„Państwo Islamskie czy Boko Haram to nie fanatycy, a po prostu muzułmanie przestrzegający islamu” – mówi była muzułmanka Mona Walter.
„Dopiero w Szwecji odkryła, że Allah to bóg, który nienawidzi, a islam nie jest religią pokoju”. „W islamie chodzi o nienawiść i zabijanie tych, którzy się z nim nie zgadzają” – dodała.
Jak można się domyślić, w Szwecji, która coraz bardziej zmierza do tego aby stać się islamskim państwem, Mona stała się obiektem ataków za to, że mówi muzułmanom co jest napisane w Koranie… została też nazwana „rasistką”. Pamiętajcie, zawsze jak nie macie argumentów, możecie skorzystać z tego mitycznego zaklęcia i stwierdzić, że Wasz dyskutant jest „rasistą”. Tak właśnie zrobił nasz „polski muzułmanin” w stosunku do Miriam Shaded: Nie masz argumentów? Nazwij Miriam Shaded „rasistką”. Kompromitacja Selima Chazbijewicza.
Kobiety przybywające ze swoimi mężami do Szwecji (ale sądzę, że możemy to uogólnić na całą Europę) nie mają w rzeczywistości wolności religijnej, za odejście od wyznawanej wiary ale także od męża, grożą im surowe konsekwencje ze strony rodziny, włącznie ze śmiercią. Imigranci nie przestrzegają prawa kraju, do którego przybyli a jedynie to jakie znają ze swojego kraju a bardzo często jest to prawo szariatu. Szwecja stając się jeszcze bardziej chorym państwem niedawno uznawała wyższość prawa szariatu nad swoim własnym prawem: Szwedzki sąd uznał wyższość prawa szariatu nad prawem szwedzkim.
Warto podkreślić ważne słowa w kontekście odżegnywania się polskich muzułmanów od organizacji takich jak Państwo Islamskie, Al-Szabaab czy Boko Haram. Mona mówi wyraźnie: „to nie ekstremiści czy fanatycy. To po prostu dobrzy muzułmanie. […] Prorok Mahomet to robił. Oni robią dokładnie to, co on.”
A co robią te organizacje? Islamiści z Boko Haram spalili żywcem 86 dzieci! – Państwo Islamskie ukamienowało za „cudzołóstwo” cztery zgwałcone kobiety. Religia Pokoju.