Zaskakujących odpowiedzi na temat muzułmańskich imigrantów udzielił niemieckiemu dziennikowi duchowy przywódca Tybetańczyków, autorytet dla wielu ludzi Zachodu. Dalajlama nie bał się poruszyć kwestii związanych z trwających w Europie kryzysem imigracyjnym. Wypowiadał się jednak w zupełnie innym tonie, niż papież Franciszek, który całkiem niedawno wręcz namawiał do większej integracji świata zachodniego z muzułmanami.
Uważa, że Europa, np. Niemcy, nie mogą stać się państwem arabskim. „Niemcy to Niemcy” – dodał. Stwierdził, że uchodźców przybywających do Europy jest „zbyt wielu”.
Dalajlama sądzi, że uchodźcy powinni być przyjmowani czasowo.
Patrząc z moralnego punktu widzenia, uchodźcy powinni zostać przyjęci tylko na określony czas. Celem powinno być to, by powrócili do swoich krajów i pomogli przy ich odbudowie – wyjaśnił Dalajlama. Chyba każdy rozsądny człowiek zgodzi się z przywódcą Tybetańczyków!
Wielu uważa, że niechęć do arabizacji czy islamizacji tłumaczą konflikty między buddystami, a muzułmanami. Dalajlama dwa lata temu stanął w ich obronie. Powiedział, że mordowanie muzułmanów jest nie do zaakceptowania.
Dalekie od islamofobii i bardzo rozsądne wypowiedzi Dalajlamy utrzymane są w zupełnie innym tonie, niż to co w wywiadzie dla dziennika „La Croix” mówił papież Franciszek. ZOBACZ: Papież Franciszek domaga się od UE szybszego przyjmowania imigrantów!
Za: polishexpress.co.uk, wpolityce.pl, rp.pl
A tutaj wczorajsza, sejmowa wypowiedź licealisty: