Tak samo jak w przypadku zamachów we Francji, cała Europa podjęła wielki odwet na islamskich terrorystach, postanowiono uderzyć w najbardziej czułe punkty zamachowców… ponownie wysłano miliony tweetów, kliknięte zostały miliony lajków (tym razem ze smutną buzią!) i cała postępowa Europa zmieniła swoje zdjęcia profilowe na barwy Belgii. Ba, ponownie do tej wielkiej akcji przeciwko terrorystom włączyły się państwa europejskie, między innymi Wieża Eiffla i Pałac Kultury przybrały barwy państwa, które tak daleko zagalopowało się w politycznej poprawności, że niedługo nie będzie go można odróżnić od państw afrykańskich.
Zamachy miały miejsce wczoraj, już dzisiaj można o nich zapomnieć, niedługo będą kolejne, w końcu znakomita polityk Platformy Obywatelskiej, Julia Pitera stwierdziła, że: „zamachy to nic nowego, a dzisiejszego nie można łączyć z kwestią imigrantów!”. Angela Merkel nadal może zapraszać miliony muzułmanów, Unia Europejska może wpuścić do Europy miliony Turków a Szwecja może dostarczać małe dziewczynki bezpośrednio do ośrodków dla imigrantów – tylko, że niedługo barwy na europejskich budynkach trzeba będzie zmieniać codziennie…