Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jakub Skiba przyznał otwarcie, że Polska będzie zmuszona przyjąć imigrantów, na których zgodę wyraził rząd Ewy Kopacz. Podał również ich dokładną liczbę, nie będzie to siedem tysięcy a jedenaście tysięcy osób, które zasieją ziarno terroryzmu (islamu) w Polsce! Aktualnie nie została jeszcze przyjęta ani jedna osoba ale prawdopodobnie będzie to nieuniknione. Minister podkreślił jednak, że Polska nie godzi się na nielimitowany podział uchodźców w ramach systemu relokacji. Ale: Unia Europejska pokazuje swoje totalitarne oblicze. Bruksela będzie udzielała azylu w Polsce
Powiedzmy sobie szczerze, z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju: PiS powinien wypowiedzieć WSZELKIE umowy zdradzieckiego rządu Platformy Obywatelskiej, a osoby odpowiedzialne za zdradę polskiej racji stanu, postawić przed Trybunałem Stanu.
Cała wypowiedź:
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jakub Skiba: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiedź na pierwsze pytanie jest twierdząca. Od roku 2001 w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców istnieje tzw. wykaz cudzoziemców niepożądanych na terytorium Polski i w tym wykazie umieszczone są nazwiska na podstawie wniosków składanych przez służby, cały szereg służb zaangażowanych w utrzymywanie bezpieczeństwa na terytorium Polski, a także Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jest to efekt prac tych służb, które przy pomocy działań operacyjnych uzyskują informacje również na temat organizacji skupiających konkretne osoby, które mogą przedstawiać określone zagrożenie. A więc w tym zakresie odpowiem: oczywiście tak, w naszych służbach istnieje już niemała wiedza i ona jest gromadzona dalej, co naturalnie nie oznacza, że w obliczu napiętej sytuacji międzynarodowej i rosnących zagrożeń tej kwestii nie należy znacznie intensyfikować. A więc prowadzimy taki rejestr i ten rejestr będzie rozwijany w najbliższym czasie. Natomiast jeżeli chodzi o odpowiedź na pytanie drugie, na pytanie natury generalnej, muszę powtórzyć, powiedzieć jeszcze raz to, co było wielokrotnie mówione do tej pory.
Poprzedni rząd zgodził się na relokację i przesiedlenia na terytorium Polski w sumie ok. 11 tys. osób, ponieważ liczba, która często pojawia się w mediach, 7 tys., nie odpowiada prawdzie, jako że nie zawiera naszego udziału w nierozdysponowanej kwocie 54 tys. Oczywiście od decyzji Rady Europejskiej, a także Komisji Europejskiej zależy to, kiedy ta liczba będzie uruchomiona.
Następuje to właśnie w tym momencie i jest konsekwencją zawarcia porozumienia pomiędzy Unią Europejską a Turcją. Są to zobowiązania, które stanowią prawo europejskie. Wobec tego rząd przystąpił do realizacji tego prawa, jednakże tym decyzjom z zeszłego roku towarzyszyło bardzo wyraźne podkreślenie kwestii bezpieczeństwa, tzn. te wszystkie procesy relokacji i przesiedlenia mogą następować tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będzie zagwarantowane bezpieczeństwo. W tym kontekście po całej serii zamachów terrorystycznych na zachodzie Europy, w szczególności po ostatnich zamachach w Brukseli, rząd ze szczególną uwagą i wnikliwością przeprowadza te procedury.
Chciałbym w tym momencie bardzo wyraźnie powiedzieć, że do chwili obecnej żadna osoba nie została nie przyjęta do Polski z przyczyn takich, że nie udało się ze 100-procentową pewnością zweryfikować tożsamości. W związku z powyższym, jeśli chodzi o warunek zapewnienia bezpieczeństwa, do tej pory jeszcze go nie brano pod uwagę. Natomiast istotną kwestią są plany Komisji Europejskiej na przyszłość. W zeszłym tygodniu został opublikowany bardzo istotny komunikat dotyczący rewizji systemu dublińskiego. W tym komunikacie, który ma się przekuć w konkretne projekty rozwiązań prawnych, jest zawarty mechanizm nieograniczonej relokacji zgodnie z zasadą automatyzmu. Jest to propozycja absolutnie nie do przyjęcia dla rządu polskiego, rząd polski nie będzie się na takie rozwiązania godził, ponieważ tego typu rozstrzygnięcie może spowodować, może prowadzić do bardzo poważnych zmian struktury demograficznej i jest obecnie w Polsce i politycznie, i społecznie nie do zaakceptowania. Dziękuję bardzo.