Tadeusza D., były komendant wojewódzki w Płocku, został oskarżony przez IPN w 2017 r. m.in. o zbrodnie komunistyczne. Groziło mu nawet 10 lat więzienia. Kolejna rozprawa miała się odbyć 14 lutego. Oskarżony jednak zmarł 16 grudnia, po 10 latach procedur związanych z postawieniem go w stan oskarżenia. W środę sąd umorzył jego sprawę. – Finał jest taki, że kolejny przedstawiciel reżimu komunistycznego, oskarżony o bardzo poważne zbrodnie nie został ani osądzony, ani ukarany – mówi oskarżyciel posiłkowy.
Pierwsza rozprawa w ramach postępowania wobec 89-letniego Tadeusza D. odbyła się 1 grudniu ub.r. Oskarżony, mieszkający ostatnio w Warszawie, nie stawił się wówczas w sądzie, a nieobecność usprawiedliwił zaświadczeniem lekarza sądowego o złym stanie zdrowia. Sąd odroczył rozprawę do 14 lutego 2018 r. Wkrótce potem b. płocki komendant wojewódzki MO zmarł.
Według IPN Tadeusz D. w stanie wojennym podpisywał decyzje o internowaniu 82 działaczy ówczesnej legalnej opozycji, głównie działaczy płockiej NSZZ „Solidarność”. Doprowadził tym samym do bezprawnego pozbawienia ich wolności. Za czyny opisane w akcie oskarżenia – zbrodnie komunistyczne – Tadeuszowi D., groziło do 10 lat pozbawienia wolności. B. komendant wojewódzki MO w Płocku zmarł 16 grudnia 2017 r.
Występujący w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy, internowany w stanie wojennym, Jerzy Kucharski, a także jego pełnomocnik, radca prawny Włodzimierz Lendzion, w wygłoszonych w środę oświadczeniach procesowych skrytykowali – ich zdaniem – przewlekłe działania organów ścigania i sądu w sprawie Tadeusza D. Obaj podkreślili, że od podjęcia pierwszych czynności w sprawie b. komendanta wojewódzkiego MO w Płocku do sporządzenia aktu oskarżenia minęło 10 lat. Zwrócili jednocześnie uwagę na upływ czasu, od chwili, gdy oskarżenie trafiło do sądu – maj 2017 r. do pierwszego terminu procesu – grudzień 2017 r.
– Finał jest taki, że kolejny przedstawiciel reżimu komunistycznego, oskarżony o bardzo poważne zbrodnie, to jest o zbrodnie komunistyczne i przeciwko ludzkości, przeciwko narodowi polskiemu i polskim patriotom, oraz o przestępstwa takie jak przekroczenie uprawnień i działania na szkodę interesu społecznego i prywatnego, nie został ani osądzony, ani ukarany, za co przede wszystkim odpowiadają prowadzący to postępowanie prokuratorzy z IPN w Warszawie i Łodzi – oświadczył Kucharski.
Za: PAP, TVP.info