Pamiętam tę scenę, gdy poseł PO Kropiwnicki usiłował przerwać obrady Komisji Sprawiedliwości w sprawie aborcji aż do połowy stycznia 2017 roku. Gdy ten manewr Platformie się nie udał, siłom lewactwa (do których przyłączyła się Platforma Obywatelska) pozostał już tylko wrzask i paranoja.
Oto przykład z pierwszej, lepszej telewizji. Przy stole siedzi przedstawiciel PIS oraz przedstawiciel lewactwa. Z PO lub Nowoczesnej. Gdy to się dzieje w TVN24 – przedstawicielem lewactwa jest także redaktor/ka tejże telewizji. Ot, choćby Anita Werner. Mamy więc układ 2-ch na jednego. Gdy zaczyna się „dyskusja” już po paru chwilach wiadomo, że przedstawiciel PIS-u nie będzie miał szans na wypowiedzenie jednego choćby zdania. W połowie zdania przedstawiciela PIS-u, jego wypowiedź będzie przerwana jak nie przez przykładową A. Werner to przez przykładowego posła Szejnfelda. Nikt, niczego z wypowiedzi przedstawiciela PIS nie zrozumie. I oto właśnie chodzi, by wrzaskiem zagłuszyć oponenta. Gdy zaś przykładowy Szejfeld mówi, przykładowa Werner mu nie przerywa, choć to co przykładowy Szejnfeld mówi – to czysta paranoja. To frustracja „postępowca” odciętego od koryta a zarazem paranoiczny obraz Polski wymyślony w głowach frustratów, którzy nie mogą pogodzić się z odcięciem od koryta.
Ale w kraju „gdzie łamana jest wolność słowa” są też programy czysto lewackie. Jak te które prowadzi w Superstacji Eliza Michalik. Tej paranoiczce urodziło się w głowie, że ją Jarosław Kaczyński zabije, a Kościół katolicki w Polsce to sekta, która wierzy w gusła. W programach Elizy uczestniczą wyłącznie paranoicy, gdyż nikt normalny nie będzie przecież z paranoiczką rozmawiał. W normalnym kraju taka Michalik natychmiast wylądowała by na bruku za publiczne propagowanie nienawiści.
Ale nie w dzisiejszej Polsce, w której wolność wyrażania opinii jest najwyższa w świecie – tuż za Stanami Zjednoczonymi. A co dzisiaj bredzi lewactwo w Stanach Zjednoczonych, to widać po debatach prezydenckich i po tych, którzy popierają Hilary Clinton. Jedna z nich – która przybrała imię Madonny – ogłosiła, że zrobi dobrze ustami każdemu, kto tylko na Hilary zagłosuje! Słowem: Sodoma i Gomora.
W cieniu ust Madonny pozostaje więc informacja o tym, ile dziesiątków milionów dolarów otrzymała fundacja Clintonów od szejków z krajów arabskich. Po przejęciu czołowych klubów piłkarskich, szejkom zamarzył się rząd Stanów Zjednoczonych. I mogą ten cel osiągnąć…
Ale Polacy nie gęsi, więc też bredzić potrafią. Oto Kijowski ogłasza, że PIS pozbawia godności Polaków i że sytuacja w Polsce jest gorsza jak za czasów Gomułki. Nie wiem ile lat ma alimenciarz Kijowski, ale gdyby miał tyle samo za Gomułki – już dawno siedział by w więzieniu. Ten lewacki bojówkarz przecież nie wie, co oznacza słowo „godność”. Godność zachowało wielu Polaków w najgorszych dla Polski czasach. W czasach okupacji, w obozach i łagrach sowieckich – w czasie stalinizmu i komuny, gdzie bez przynależności do partii i nie można było liczyć na awans zawodowy. Przykładem zachowania godności jest „Inka” i rotmistrz Pilecki.
Dzisiejsza Polska jest jednak tolerancyjna wobec paranoików, czego skutkiem jest to, że ludzie z obłędem w oczach wylegli na ulice. Nie jest ich wielu, więc marzenie Bolka, że stanie na czele dwumilionowej demonstracji kopniętych w czoło, jest zerowe. Bolek sam zresztą przyznaje, że nie ma już żadnego zaplecza, gdyż wszyscy go opuścili. Nic więc dziwnego, że Bolkowi pozostali już tylko wariaci – wszyscy ci, którzy uwierzyli, że Bolek ubecję oszukał.
Nowym elementem tej wojny z PIS-em są wariatki, demonstrujące swoje czarne macice oraz – już całkiem jawnie – swoje szparki. One teraz będą demonstrować przeciwko ustawie której nie ma oraz przeciwko prześladowaniu kobiet. Bynajmniej nie w Turcji, lecz właśnie w Polsce ! Będą więc blokować przejścia podziemne licząc, że jakiś faszysta (oczywiście z PIS-u) wkurzy się i nazwie ich macice po imieniu. Albo odepchnie, z czego zrobią histerię na wzór ciężko „poturbowanego” Kijowskiego, który pojawił się przed gdańską katedrą na pogrzebie Inki…
Niech tak prowokują Polaków, gdyż niezauważalnie dla nich samych – w Polsce narasta sprzeciw wobec terroru lewactwa. Bo niby dlaczego lewactwo może być nietykalne, usiłując narzucić innym swoją wolę ? Choćby do swobodnego przejścia tunelem, do swobodnego przejścia po pasach lub też do godnego uczestnictwa w pogrzebie narodowego bohatera – bez wrzasków lewactwa.
Lewactwu oprócz wrzasku pozostała ostatnia nadzieja. To nadzieja na męczennika. Cwani gracze w rodzaju Kijowskiego, Środy, Fuszary lub Dyrańskiej liczą na to, że znów będą finansowani z budżetu państwa, by szerzyć ideologie LGTB. Dlatego swoje paranoje przenoszą na innych, korzystając z lewackich stacji telewizyjnych i funkcjonariuszy postępu w TVN 24, Polsacie ,Superstacji i w niezawodnej Gazecie Wyborczej. Mogą tez liczyć na wsparcie Unii Europejskiej i lewaczki Rózy von Thun und so weiter – jako prawdziwi postępowcy, walczący z elementarną moralnością, którą przyniosło Europie chrześcijaństwo.
Oni są jednak tak głupi, że nie dostrzegają, że za nimi stoją znacznie więksi od nich gracze, którym się marzy władza nad całym światem. Żeby to osiągnąć, trzeba jednak pokonać Boga. Stąd się więc biorą te wszystkie szatańskie pomysły lewactwa i manipulowanie umysłami ludzi.
Facet z helikopterem na głowie i wrzeszczące feministki z głowami w papierowych torbach – to najlepszy przykład paranoi, do jakiej może lewactwo człowieka doprowadzić…
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/kapitan-nemo/walka-lewactwa-z-pis-em-wrzask-i-paranoja ©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl |
https://www.youtube.com/watch?v=PS13SMlFCJs