Kilka dni temu pojawiła się informacja, iż w gminie Baranów (ok. 40 km na zachód od Warszawy) powstanie jedno z największych przesiadkowych lotnisk w Europie. Centralny Port Komunikacyjny (CPK), bo tak oficjalnie nazywa się ten projekt, jako największy hub przesiadkowy w Europie Środ.-Wsch., miałby konkurować przede wszystkim z wciąż jeszcze budowanym lotniskiem przesiadkowym pod Berlinem. Długo nie trzeba było czekać na reakcję. Należący do niemieckiego koncernu medialnego dziennik „Fakt” właśnie wypuścił artykuł o „rozpaczy Polaków” z powodu budowy CPK.
Jeśli mierzyć szanse na powodzenie danej inwestycji po tym, jak reagują przedstawiciele grup, których interesy tą inwestycją mogą być zagrożone, to Centralny Port Komunikacyjny (CPK) w gminie Baranów może być strzałem w przysłowiową „dziesiątkę”.
ZASKOCZENIE. Jerzy Buzek za ubieganiem się o reparacje od Niemiec
Wydawany od 2003 roku w Warszawie przez niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Ringier Axel Springer dziennik „Fakt” wypuścił w ubiegłym tygodniu tekst pod bardzo mocnym tytułem: „Rząd Szydło wysiedli tych Polaków. Oto ich rozpacz”.
O co chodzi? Otóż dziennikarze „Faktu”, powołując się na audycję Polskiego Radia (Z wizytą w Stanisławowie. Zobacz, gdzie powstanie Centralny Port Komunikacyjny), arbitralnie stwierdzili, że mieszkańcy gminy Baranów (gdzie ma powstać CPK) są zrozpaczeni, bowiem „Beata Szydło i jej rząd zmuszą ich, by zostawili swoje domy!”
W artykule „Faktu” nie ma wzmianki o tym, że wywłaszczeniu (za godziwym odszkodowaniem opartym na cenach rynkowych) będą podlegać tereny, na których mieszka zaledwie 150 osób. Jeśli wziąć pod uwagę skalę inwestycji (lotnisko wraz z infrastrukturą ma zajmować teren blisko 8 km kwadratowych), to naprawdę niewiele. Trudno byłoby znaleźć lepszą lokalizację – patrząc przez pryzmat bliskości Warszawy i Łodzi, autostrady A1 i A2 oraz centralnej magistrali kolejowej.
Jedno jest pewne – jeśli CPK kiedykolwiek powstanie, to najwięcej stracą Niemcy. Przypomnijmy, że pod Berlinem wciąż jest budowane wielkie lotnisko przesiadkowe, dla którego największym konkurentem byłby hub przesiadkowy zlokalizowany w Polsce i obsługujący całą Europę Środkowo-Wschodnią. Podejrzewam, że z biegiem tygodni/miesięcy takich artykułów jak ten z „Faktu” możemy się spodziewać coraz więcej.
Ładowanie…