Postać Danuty Siedzikówny przedstawia obraz całego pokolenia dojrzewającego w czasach II wojny światowej. Pokolenia, które w szkole, w wojsku a przede wszystkim w domu odebrało solidne patriotyczne wykształcenie i podstawy. Historia rodziny „Inki” jest tragiczna i może symbolizować to co działo się z całą Polską w latach 1939 – 1956, jej matka została zamordowana przez Niemców z Gestapo, jej ojciec został zesłany na Sybir a następnie zmarł będąc żołnierzem Armii Andersa, sama zaś Danuta została bestialsko zamordowana przez kolejnych okupantów – komunistów. Dziewczyna, która stanęła przed wyborem – żyć zdradziwszy przyjaciół albo umrzeć zachowując godność i dochowując przysięgi – wybrała to drugie, dla mnie jest wzorem do naśladowania – AUTORYTETEM.
Pojawiające się w ciągu ostatnich dni informacje medialne dotyczące odnalezienia ciała „Inki” wywołują u mnie radość. Radość z tego, że będzie Ją można wreszcie, godnie pochować. Ta zwykła dziewczyna powinna mieć pogrzeb z najwyższymi honorami państwowymi i kościelnymi. Dla młodych ludzi jest ona autorytetem, symbolem ludzi niezłomnych, żołnierzy wyklętych. Jej pogrzeb powinien być porównywalny do pogrzebów Romana Dmowskiego czy Józefa Piłsudskiego. Powinien jednoczyć wszystkich Polaków – od prawa po lewo, razem obok siebie powinni składać kwiaty PiSowcy, Narodowcy, Księża, Ateiści a nawet SLDowcy, okazując skruchę i prosząc o wybaczenie za to co zrobili ich ojcowie…
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba.
Była córką leśniczego i żołnierza armii Andersa, Wacława Siedzika (zmarłego w 1942) i Eugenii z Tymińskich (zamordowanej przez Gestapo we wrześniu 1943). Uczyła się w szkole powszechnej w Olchówce, a podczas wojny w szkole sióstr salezjanek w Różanymstoku k. Dąbrowy Białostockej. Po zamordowaniu przez Gestapo jej matki, razem z siostrą Wiesławą wstąpiła do AK (przysięgę złożyła w grudniu 1943 lub na początku 1944), gdzie odbyła szkolenie sanitarne. Po przejściu frontu podjęła pracę kancelistki w nadleśnictwie Hajnówka. Wraz z innymi pracownikami nadleśnictwa została w czerwcu 1945 aresztowana za współpracę z antykomunistycznym podziemiem przez grupę NKWD-UB (działającą z polecenia zastępcy szefa WUBP w Białymstoku, Eljasza Kotonia), a następnie została uwolniona z konwoju przez operujący na tym terenie patrol wileńskiej AK Stanisława Wołoncieja „Konusa” (podkomendnych „Łupaszki”), następnie jako sanitariuszka podjęła służbę w oddziale „Konusa”, a potem w szwadronach por. Jana Mazura „Piasta” i por. Mariana Plucińskiego „Mścisława”; przez krótki czas jej przełożonym był także por. Leon Beynar „Nowina”, zastępca „Łupaszki”, znany później jako Paweł Jasienica. Danuta Siedzikówna przybrała wówczas pseudonim „Inka”.
Na przełomie 1945/1946, zaopatrzona w dokumenty na nazwisko Danuta Obuchowicz, podjęła pracę w nadleśnictwie Miłomłyn k. Ostródy. Wczesną wiosną 1946 nawiązała kontakt z ppor. Zdzisławem Badochą „Żelaznym”, dowódcą jednego ze szwadronów „Łupaszki”. Po śmierci „Żelaznego”, zabitego podczas obławy UB 24 czerwca 1946, została wysłana przez jego następcę, ppor. Olgierda Christę „Leszka” po zaopatrzenie medyczne do Gdańska i tam aresztowana przez UB rankiem 20 lipca 1946, a następnie umieszczona w pawilonie V więzienia w Gdańsku jako więzień specjalny. W śledztwie była bita i poniżana; mimo to odmówiła składania zeznań obciążających członków brygad wileńskich AK. Została skazana na śmierć 21 sierpnia i zamordowana przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego 28 sierpnia 1946 wraz z Feliksem Selmanowiczem ps. Zagończyk, w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Symboliczne miejsce pochówku jest na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, obok Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk. Miejsce to jest obok grobów żołnierzy Polskich. Niestety nikt nie wie gdzie pochowana jest naprawdę. W Sopocie przy ul. Armii Krajowej znajduje się jej pomnik.
Dokument TV Trwam – o Ince…
Piosenki o Ince
„Inka” – Fundacja „Lampa”
„Inka” – Andrzej Kołakowski
Inka – Tekst:
Jak trudno umierać
Gdy – naście masz lat
Jak trudno
Zaśpiewać piosenkę
Gdy z pąka dopiero
Rozwijasz się w kwiat
Ze śmiercią wędrując
Pod rękę
Jak trudno umierać
Gdy – naście masz lat
Dopiero się zrywasz do życia
A tam za murami
Zieleni się las
A zegar
Tak szybko
Odmierza Ci czas
I tyle jest chwil
Do przeżycia…
Jak trudno jest żyć
Gdy – naście masz lat
A w sercu
Nie goją się blizny
Gdy groby kolegów
Poezja i stal
To szańce ostatnie ojczyzny
Jak trudno jest żyć
Gdy -naście masz lat
I tyle…
Do życia masz pytań
A ktoś zasiekami
Podzielił Twój świat
I drogi do domu
Nie widać zza krat
A serce nabrzmiało goryczą
Ze śmiercią pod rękę
Ostatni już raz…
Przemierzam
Więzienny korytarz…
Bądź zdrowa ojczyzno
Ja muszę już spać…
By wreszcie się zbudzić
Do życia… [/accordion]
Inka – Tadek Firma Solo
Widzę siłę w Twoich oczach,która naród Polski niosła
Widzę w Tobie odwagę,chociaż nie jesteś dorosła
Widzę w Tobie wielki honor,ojczyznę i Boga
Chociaż pętlą się zaciska,krwawa wojenna pożoga
Kiedy sen przychodzi,spotykam Cie Ineczko
Nie strzelajcie do niej,to przecież jeszcze dziecko
Chce Cie uratować,lecz to już są snu ostatki
Mordercy Polaków,ręce precz od małolatki
Chce zdjąć jej przepaskę,jeszcze raz jej spojrzeć w oczy
Jednak to dziewczęce ciało,krwią już broczy
Teraz patrze w lustro,jednak moje są nie pewne
Żeby poczuć się się lepiej,chce zobaczyć Twoje jeszcze
Twoje oczy się nie boją,są wesołe i płomienne
Chcę się ogrzać przy tym ogniu,żeby poczuć się bezpiecznie
Widzę siłę w Twoich oczach,widzę siłę nadzwyczajną
Chociaż w rękach Ciebie mają,słabości w Tobie nie znajdą
Ref.
Patrze w Twoje oczy,choć to zdjęcie biało czarne
Widzę Twoją twarz,gdy mijam zakłady karne
Partyzantko uśmiechnięta,jednocześnie jak ze skały
Co ja mogę zrobić? nagram dla Ciebie kawałek (2x)
2.
Chciałbym Ciebie poznać,chciałbym iść z Toba za rękę
Jeśli rozkaz wykonałaś,chodźmy przejść się gdzieś po lesie
Siądźmy razem przy ognisku,Ty zaśpiewaj mi piosenkę
Partyzancką,w Twoich oczach odbijają się płomienie
Pod Twój pomnik przyprowadzę,swoich ludzi,swoje dziecko
Jeśli będę bał się walczyć,popatrz w oczy mi Ineczko
Dzisiaj kłamią by nas zniszczyć,rozkradają Polskie włości
Dziś Ubecy mają media,już nie muszą łamać kości
Dziś bogactwo i pozycja są polisą bezkarności
Niech wyklęci wstaną z grobów,wskażą drogę do Wolności
Z Ciebie życie uchodziło i z krzykiem wielka troska
Niech żyje Łupaszko,niech żyje Wolna Polska
Złamać albo zabić,tak działali oni
Mszczą się na dziewczynie,za to,że Polska się broni
Potrzebni są dziś ludzie tak jak Ty,niezłomni
Chodźmy do parku Jordana,pokaże Ci Twój pomnik
Ref.
Patrze w Twoje oczy,choć to zdjęcie biało czarne
Widzę Twoją twarz,gdy mijam zakłady karne
Partyzantko uśmiechnięta,jednocześnie jak ze skały
Co ja mogę zrobić? nagram dla Ciebie kawałek (4x)
Jedna Chwila Pannny Wyklęte (Inka) – Kasia Malejonek
Instytut Pamięci Narodowej we współpracy z Fundacją Niepodległości oraz Michałem Wilczkiem i Grzegorzem Pastuszakiem przygotował teledysk historyczny do utworu Kasi Malejonek pt. „Jedna chwila” (słowa Michał Konarski, muzyka Darek Malejonek i Maleo Reggae Rockers), pochodzącego z płyty „Panny Wyklęte”.
Jedna Chwila
„…pod nogami dywan z trocin
mur porosła trawa
cienie pod piwnicy ścianą
w martwym oknie szklana łza
będą o mnie śpiewać pieśni
wolałabym żyć
moje imię – Inka
wyklęta życia nić…”
Nie oglądam się za siebie
Tam gdzie dymi mrok
Co przede mną
Tego nie wiem
Jeszcze tylko jeden krok
Niczego mi nie żal
Wszystko ma początek, wszystko ma swój kres
I ty nie rozpaczaj
Chcę byś swoim życiem, żył trochę za mnie
Wolę to od twoich łez
Czy wiesz, nie zostanie z nas nic
Prochy rozwieje wiatr
Kiedy zechcesz, kiedy zechcesz
znaleźć mnie w sobie przestań się bać
Nie oglądaj się za siebie
Tam gdzie dym i mrok
Jestem blisko obok ciebie
Jeszcze tylko jeden krok
Martwy krzyk w oddali
W piwnicy mrok
Serce wyłamali
Ciężkich butów krok
Dzień zwycięstwa – o nas zapomniał świat
Moich 17 lat, zabił czyjś syn i brat
Powiedz bliskim
zachowałam się jak trzeba
nie dla medalu, tam już nagród nie potrzeba
to dla ciebie kropelka Polski
daj ją dzieciom gdy nie wiedzą o czym śnić
Niech obejrzą się za siebie
Tam gdzie dym i mrok
Będę blisko, obok w niebie
To tylko jednen krok
Twego życia jedna chwila
Życie wraca mi
W jednej chwili mnie zabrakło
Ale jesteś teraz Ty
Obejrzyjcie się za siebie
Tam gdzie dym i mrok
Będę blisko, obok w niebie
To tylko jeden krok
Twego życia jedna chwila życie wraca mi
W jednej chwili mnie zabrakło
Jesteście Wy
„…grad pocisków, lustro pęka
Ciemność zapiera dech, mój krzyk:
Niech żyje Polska! Słodka w ustach krew
Czas przystaje, świat zamiera
Robię pierwszy krok, on obejmuję mnie
Daję ponieść się przez mrok…”
„Błogosławiony płynie czas” Lech Makowiecki
Błogosławiony płynie czas” – Tekst
Ktoś bliski odszedł tej jesieni,
odpłynął jak na wietrze krzyk,
ktoś odszedł tego nic nie zmieni,
stamtąd nie wrócił jeszcze nikt.
Zapomnisz kiedyś o cierpieniu,
a łzy obeschną jeszcze raz,
nadzieja cała w zapomnieniu,
błogosławiony płynie czas,
//cała nadzieja w zapomnieniu,
błogosławiony płynie czas.
Dociera już powoli do mnie,
ze nasze plany nasze sny,
odeszły do krainy wspomnień,
wsiąkając, jak w poduszkę łzy.
Zapomnisz kiedyś o cierpieniu,
a łzy obeschną jeszcze raz,
nadzieja cała w zapomnieniu,
błogosławiony płynie czas.
Zapomnisz kiedyś o cierpieniu,
a łzy obeschną jeszcze raz,
nadzieja cała w zapomnieniu,
błogosławiony płynie czas.
„Zachowałaś Się Jak Trzeba” – Evtis
Zachowałaś Się Jak Trzeba – Tekst
Chciałbym spojrzeć Ci w twarz i powiedzieć – dziękuję
Chciałbym umieć znaleźć słowa, by wyrazić to co czuję
Chciałbym oddać Ci hołd na jaki zasługujesz
jesteś Polską Bohaterką, jakich Polska potrzebuje
Skromna, wytrwała, uprzejma, miła
zawsze z uśmiecham na twarzy nawet w najtrudniejszych chwilach
Miałaś dobre wzorce od najmłodszych lat
Twoja Matka też nikogo nie wydała gdy znęcał się nad Nią gestapowski kat
W końcu nadszedł ten czas, kiedy złożyłaś przysięgę
uroczyście przysięgałaś, że Polsce wierna będziesz
Pomagałaś rannym, nawet swoim wrogom
choć wiedziałaś, że w potrzebie oni Tobie nie pomogą
Szłaś do końca swoją drogą, z dumnie podniesioną głową
zapłaciłaś za to srogo, jednak wiem, że nie żałujesz
za wszystko co zrobiłaś ja z całego serca
w tym kawałku Ci dziękuję! Inka!
Miałaś siedemnaście lat, gdy Cię mordowali
ci, którzy wcześniej bez dowodów Cię skazali
zachowałaś się jak trzeba, do poświęceń zdolna
oddałaś życie za to, żeby Polska była wolna!
Gdy poznawałem Twą historię przechodziły mnie ciarki,
łzy do oczu napływały czytając kolejne kartki
teraz gdy piszę ten tekst, trzęsą mi się ręce
chociaż tyle mogę zrobić, to dla Ciebie w podzięce
Wolałaś zginąć, niż zdradzić i przeżyć
wolałaś oddać życie za Wyklętych Żołnierzy
choć robiono z Was bandytów, prawda zwyciężyła
komunistyczna propaganda ludziom umysłów nie przyćmiła
Choć synowie Twych katów mają władze, mają media
jest to tylko kwestią czasu kiedy każdy UB-ek przegra
Dla Ciebie była wszystkim wierności przysięga
i dziękuję Tobie za to – Niech Żyje Polska wykrzyczałaś swym katom
przypomnę Twoje słowa jeszcze nieraz
zawsze gdy mówił będę o Bohaterach:
„Jest mi smutno, że muszę umierać.
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba!”
Inka – rincewindx
Elżbieta Nadolna
Wiersze o Ince
Inka – Ania Litewka
Tekst Wiersza:
Stoisz pod ścianą skazańców,
z rękami związanymi nienawiścią.
Machają Ci papierkiem bezczelności,
który podpisali Ci odratowani.
Teraz Cię chcą zniszczyć z uśmiechem,
będą żyć jak gdyby nigdy nic.
Twe zwłoki zakopią gdzieś pod śmietnikiem,
nie dadzą rodzinie na godny pochówek.
Lecz Twój żywot się zachowa
w pamięci następnych walecznych.
Być może kiedyś spotkamy się
tam gdzieś w arkadii Boga.
Oby ma córka, która mieć będzie Twe imię,
będzie tak jak Ty, jak ta skała młodzieńcza.
Ania Litewka – autorka
Inka – Barbara Postawa
Tekst Wiersza:
To przecież nastolatka tylko.
Śmieszny kołnierzyk przy sukience.
Jeszcze bawiła się przed chwilką,
Włosy spinała tak naprędce.
A tu przysięga – słowa wielkie!
I ona przy nich całkiem tycia:
„W obliczu Boga walczyć będzie
Aż do ofiary swego życia”
Już tatuś z mamą dali przykład
I czy jest wierna – patrzą z nieba.
Śmierć czasem to powinność zwykła,
Więc się zachowa tak, jak trzeba…
Jak to jest – zabić nastolatkę?
Blask zgasić w oczach, zamknąć usta?
Przerwać marzenia, co ukradkiem
Snuły się nawet w celi pustej?
Ktoś wydał wyrok i żył dalej.
Ktoś milczał – nie wydobył głosu.
Ktoś prawdy nie chce słuchać wcale.
Ktoś ma awersję do patosu…
Lecz to zdarzyło się pod słońcem!
Umarła pięknie jak natchniona!
Na krzyżu Chrystus konający
Otworzył Ince swe ramiona.
Barbara Postawa – Autor.
Danusi Siedzikównej – Lusia Ogińska
Tekst Wiersza:
Sierpniowe słońce patrzy sennie
Mury promienie krwią oblały,
już ptasie klucze tkwią na niebie;
bociani klekot brzmi jak strzały!
Ona pochyla jasną głowę,
jej serce Boga nie zagniewa…
Anioł się wsłuchał w dziecka spowiedź,
że „zachowała się jak trzeba”!
Stanęli we drzwiach! Już pod bronią!
Już skrzypią buty, zamki dzwonią!
Przed osiemnastką jej urodzin
wyrok ten zapadł…
Czas wychodzić!
Wie, że pogodzi się ze śmiercią.
Z tą chwilą stała się dorosła!
Krzyknęła w oczy im zwycięsko:
„Niech żyje Polska!
… żyje P o l s k a!”
Promienie mury krwią oblały,
jakby rumieńcem – wstydu rzeką!
Bociany cicho odleciały.
Świat słyszał strzały
… nie ich klekot!
Lusia Ogińska
„Kiedyś… kiedy skończą się sprawy na tej ziemi staną oni naprzeciw siebie…
i trzeba będzie spojrzeć sobie w oczy.
Jak ci, którzy zdradzali i donosili spojrzą w oczy orszakowi Męczenników?
Ince, żołnierzom NSZ, poległym i pomordowanym żołnierzom AK?O Miłosierdziu Boskim naucza się teraz ponad wszystko.
Niemodna stała się nauka o piekle.
Ale ono jest bez względu na to jak ludzie wyeksponują Miłosierdzie.
Życzę wiadomym osobnikom spojrzenia w twarz Anioła,
który kiedyś był żołnierzem Polski Podziemnej.
Życzę im spojrzenia Danuty Siedzikówny.
Inki”.