Europosłanka PO Róża Thun wielokrotnie stawała w obronie Fundacji Otwarty Dialog. Teraz brytyjska prasa zarzuca organizacji, że jest zamieszana w pranie brudnych pieniędzy z Rosji. „Wzywam panią Thun do debaty o jej powiązaniach z FOD” – powiedział w środę Patryk Jaki.
– Fundacja Otwarty Dialog, która walczy przeciwko prześladowaniu opozycji w różnych krajach, zaczęła krytykować niszczenie niezawisłości sadownictwa w Polsce. To się okazało, że oni są agentami. Pani Kozłowska została wydalona – mówiła Thun w Onecie.
Udało się! Pierwszy ważny krok za nami 💙🎉 ogromnie dziękuję @rozathun za wsparcie! Wygrajcie wybory i nie dajcie zniszczyć polskiej demokracji @pisorgpl❗️ pic.twitter.com/uQ0jQbpazc
— Lyudmyla Kozlovska 🇪🇺 (@LyudaKozlovska) 5 marca 2019
Brytyjska gazeta „Sunday Times” ujawniła zarzuty komisji parlamentu Mołdawii wobec Fundacji Otwarty Dialog – o przyjęcie 1,5 mln funtów od szkockich firm słupów w zamian za lobbing na rzecz oligarchów. Fundacja odrzuca te oskarżenia jako bezpodstawne.
„Sunday Times” powołując się na dokument komisji parlamentarnej Mołdawii z lutego, wskazała, że według ustaleń posłów dwie szkockie firmy – Kariastra Project LLP i Stoppard Consulting – miały zaksięgować na swoich kontach ponad 26 mln funtów pochodzących z budzących wątpliwości źródeł, a część tej kwoty mogła docelowo trafić do Fundacji Otwarty Dialog.
Jedynka największej opozycyjnej partii występowała w obronie agentów wpływu Kremla mających destabilizować Europę, którzy wspierali rozlew krwi na Ukrainie i próbowali wywołać majdan w Polsce. @rozathun powinna zrezygnować z ubiegania się o mandat europosła. pic.twitter.com/gFf0cJvek3
— Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu (@OMAntypolonizmu) 26 kwietnia 2019
Według sugestii zawartych w mołdawskim raporcie, które przytacza gazeta, pieniądze miały być przekazane fundacji dla sfinansowania kampanii lobbingowej na rzecz mołdawskiego oligarchy Veaceslava Platona i bankiera z Kazachstanu Muchtara Ablazowa.
W raporcie mołdawskiej komisji stwierdzono m.in., że Fundacja Otwarty Dialog ingerowała w wewnętrzne sprawy Mołdawii, a środki finansowe organizacji pochodziły m.in. z „rosyjskich instytucji wojskowych, pieniędzy z rajów podatkowych”.
„Sunday Times” przytoczył też znane od kilku miesięcy zarzuty, sugerując ze swej strony, że fundacja ma „obowiązki wobec” agentów rosyjskich służb wywiadowczych, jako „narzędzie soft Power” Kremla.
W sierpniu zeszłego roku szefowa FOD Ludmiła Kozłowska została deportowana z Polski do Kijowa po alercie, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen, SIS. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego tłumaczyła wówczas, że negatywną opinię w jej sprawie wydano ze względu na „poważne wątpliwości”, co do finansowania fundacji, co skutkowało objęciem jej zakazem wjazdu do Polski i UE.
We wrześniu Kozłowska dostała ograniczoną czasowo wizę od władz belgijskich, dzięki czemu mogła przyjechać do Parlamentu Europejskiego. Była też w Wielkiej Brytanii i Radzie Europy w Strasburgu.
Za: TVP.info
Ładowanie…