Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” ostro skomentował decyzję o dymisji Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza: „Na Dudę już nie zagłosuję. Dla mnie sprawa odwołania ministra Antoniego Macierewicza jest oczywista. Prezydent Andrzej Duda dopiął swego wyszantażował tą dymisję a ja obiecałem, że w takiej sytuacji na niego nie zagłosuję. I tej obietnicy dotrzymam.”
To nie jedyne ostre słowa pod kątem prezydenta Andrzeja Dudy, który jest obwiniany o bezpardonowe ataki na Antoniego Macierewicza. Środowisko skupione przy Klubach Gazety Polskiej i Radiu Maryja już podczas weta reformy sądownictwa krytykowało ówczesne decyzje prezydenta, wielu osobom, które zaliczają się do tzw. „żelaznego elektoratu” Prawa i Sprawiedliwości nie podobają się obecne zmiany, włącznie ze zmianą premiera. Prof. Jan Szyszko czy Antoni Macierewicz to osoby, które bardzo często pojawiały się w audycjach Radia Maryja, które nie bały się otwarcie mówić o swoich wartościach: patriotyzmie, wierze, Bogu, honorze.
Czy chęć przypodobania się elektoratowi „środka” jest warta kłótni wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy? Dlaczego środowisko Jarosława Gowina otrzymało aż cztery ministerstwa? Dlaczego odwołano ministrów, którzy znakomicie sprawdzali się w swojej roli? Na te pytania próbują dzisiaj odpowiedzieć sobie zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości…
Paweł Piekarczyk zwróci order od prezydenta Dudy! Za jego rolę w dymisji ministra Macierewicza | Niezależna https://t.co/OPW5H1fSrq
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) 9 stycznia 2018
#Na Dudę już nie zagłosuję
Dla mnie sprawa odwołania ministra Antoniego Macierewicza jest oczywista. Prezydent Andrzej Duda dopiął swego wyszantażował tą dymisję a ja obiecałem, że w takiej sytuacji na niego nie zagłosuję. I tej obietnicy dotrzymam.— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) 9 stycznia 2018
Moim zdaniem trudno o lepsze podsumowanie #rekonstrukcja niż ten mem… pic.twitter.com/KuVTFval5W
— Jaś Wędrowniczek (@IncognitusPL) 9 stycznia 2018
Czy zatem Radio Maryja bądź „Gazeta Polska” zmienią nagle front? Zaczną popierać inną partię? Moim zdaniem nie. Krytyka zmian personalnych to jedno a poparcie dla ogółu działań obecnego rządu to co innego. Dopóki Zjednoczona Prawica funkcjonuje jako jedno ugrupowanie; Prawo i Sprawiedliwość, dopóty nie ma sensu głosować na inną partię, tylko razem mają szanse na większość konstytucyjną. Ewentualne rozbicie tej partii będzie szkodliwe dla wszystkich jej obecnych członków…