Okazuje się, że tzw. luka w VAT zmniejszyła się w 2017 roku do poziomu 14 proc. potencjalnych wpływów z tego podatku (ok. 22 mld zł), podczas gdy jeszcze rok wcześniej wynosiła 20 proc. (ok. 34 mld zł), a w 2015 r. – rekordowe 23,9 proc. (ok. 40 mld zł). Warto zauważyć, że w 2007 roku Polska miała jedną z najniższą luk VAT w całej UE (dane Komisji Europejskiej mówiły ok. 7 mld zł). Jednak już od 2008 roku luka zaczęła się powiększać w bardzo szybkim tempie, by w roku 2015 osiągnąć rekordowy pułap. Dlaczego odsunięcie PO od władzy zbiegło się ze spadkiem luki VAT?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dzięki (celowym?) zaniedbaniom polityków PO/PSL wyprowadzano miliardy VAT-u! Próby walki z przestępcami były blokowane!
Dwaj posłowie PO – Wojciech Król i Paweł Bańkowski – złożyli do ministra finansów interpelację dotyczącą sumy wyłudzeń VAT w latach 2015-2017. W odpowiedzi wiceminister finansów przedstawił dane dotyczące tzw. luki w VAT, czyli różnicy między realnymi wpływami z tego podatku do budżetu kraju, a wpływami możliwymi do osiągnięcia. Okazało się, że w 2017 roku luka VAT wyniosła 14 proc. potencjalnych wpływów z tego podatku (ok. 22 mld zł), w 2016 roku – 20 proc. (ok. 34 mld zł), a w 2015 roku – 23,9 proc. (ok. 40 mld zł).
Z opublikowanych przez resort finansów informacji wynika jednoznacznie, że luka VAT w ciągu zaledwie dwóch lat zmniejszyła się blisko o połowę (z poziomu niemal 24 proc. potencjalnych wpływów z tego podatku, co stanowiło ok. 40 mld zł, do 14 proc., co przełożyło się na stratę rzędu ok. 22 mld zł).
– „Ten rząd przez półtora roku zrobił więcej w zakresie uszczelniania systemu VAT niż poprzednicy przez dziesięć lat” – twierdził w maju br. Tomasz Kassel, partner w PwC (firmy audytorsko-doradczej). I nie ma się co dziwić takim sformułowaniom, szczególnie, jeśli dane za lata 2015 – 2017 zestawimy z informacjami dostępnymi za okres od 2007 do 2015 roku. Warto zauważyć, że jeszcze w 2007 roku Polska była wiceliderem wśród krajów UE z najniższą luką VAT. Komisja Europejska szacowała ją wówczas na około 7,1 mld zł. Jednak w ciągu kolejnych lat – głównie poprzez działalność mafii wyłudzającej nielegalne zwroty podatku – luka VAT urosła kilkukrotnie (dochodząc do poziomu ok. 40 mld zł w 2015 roku), a skumulowane straty państwa z tego tytułu w latach 2008 – 2015 mogły wynieść nawet 262 mld zł!
Dlaczego, kiedy u władzy była ekipa PO-PSL, walka z wyłudzeniami VAT szła jak po grudzie? Być może ta historia przybliży nam ówczesne podejście rządzących do problemu: W 2014 roku Ministerstwo Finansów dostrzegło problem gigantycznych wyłudzeń podatku VAT na handlu elektroniką (telefony komórkowe, smartfony, tablety, notebooki itp.). Rozpoczęły się prace nad nowelizacją ustawy o VAT, która miała zdusić możliwość wyłudzania tego podatku w przypadku handlu ww. przedmiotami (tzw. odwrócony VAT).
Po kilku miesiącach prac resortowi finansów udało się przedstawić założenia noweli ustawy. 19 sierpnia 2014 r. przyjął je rząd, a 10 września projekt ustawy był gotowy. Niestety, zamiast sprężyć się i przeprocesować projekt przez ścieżkę legislacyjną tak, aby mógł on wejść w życie zgodnie z planem, tj. 1 stycznia 2015 roku, rządzących dopadła dziwna „opieszałość”, a determinacja do wprowadzenia zmian gdzieś się rozpłynęła. Efekt tego był taki, że nowelizacji nie udało się przeforsować w terminie gwarantującym jej wejście w życie od 1 stycznia 2015 r. Przestępcy wyłudzający VAT dostali od rządzących w prezencie ekstra 3 miesiące na prowadzenie swojego przestępczego procederu. Eksperci szacowali, że w tym czasie Skarb Państwa mógł stracić dodatkowy miliard złotych!