Na trwającym w zeszły weekend festiwalu Woodstock kilkudziesięciu uczestników dokonało zbeszczeszczenia Pisma Świętego. Nie dość, że doszło do obrazy uczuć religijnych, sprawcy chwalą się swoim 'dziełem’ na Facebook’u.
Policja podaje, iż od początku Woodstock’a 2017 doszło do 153 przestępstw, takich jak kradzieże, rozboje, posiadanie narkotyków i gwałty. Odbywają się tam również warsztaty o tym jak organizować antyrządowe manifestacje, prowadzone przez działaczy LGBT oraz namioty z satanistycznymi obrzędami.
Od jakiegoś czasu znajduje się też tam inicjatywa o nazwie „Przystanek Jezus”, która ma za zadanie ewangelizować młodzież zbierającą się na Przystanku Woodstock. W tym roku rozdawali oni nawet „festiwalowe wersje” Nowego Testamentu. Nie komentując już poziomu dna, jaki sięgnęli twórcy tych kolorowych wersji Pisma Świętego, warto zwrócić uwagę, jakie przyniosło to skutki. Jeden z antyfaszystowskich profili na facebooku pochwalił się wprost, zamieszczając fotografie ze spalonym Nowym Testamentem, jak bardzo pastwili się nad Słowem Bożym.
W 2016 roku wydano 1.360.595 zł publicznych pieniędzy na zabezpieczenie Festiwalu Woodstock!
„Pozdrawiam z woodstocka :D Zrobiliśmy spory lewacki, antyfaszystowski obóz. Chodzi tu pełno osob wciskajacych ludziom biblie, w tym egzemplarz „Biblii festiwalowej” ostrzegający mlodziez przed anarchizmem, punkiem, rastafarianizmem, buddyzmem i Hare Krishna – prowadzi do praktyk okultystycznych i wstrzykiwania marihuany. <3 XD
Poczytalismy sobie, posmialismy sie, zrobilismy podkladki pod nogi a potem spalilismy jak przystalo.” [pisownia oryginalna] – profil Anarchosatanizm
Komentarze pod postem również nie napawają optymizmem. Inni uczestnicy Woodstock’a w komentarzach szczycą się tym, że darli, palili i deptali Biblie. Czy próba ewangelizacji tych ludzi ma jakikolwiek sens?
Za: narodowcy.net
Owsiak zaprasza imigrantów na Woodstock | Sprowadza na Polki bezpośrednie zagrożenie!