W sprawie prowadzonego śledztwa dotyczącego tajnej współpracy polskiego kontrwywiadu z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB), na którą zgodę wydał rząd PO-PSL, przesłuchiwany jako świadek Donald Tusk stwierdził, że jeśli trzeba, to skorzysta z przysługującego mu immunitetu. Okazuje się, że nawet w tej sprawie były premier nie powiedział prawdy. Immunitet unijnego urzędnika – który Tusk chciałby wykorzystać – nie dotyczy bowiem czynności podjętych przez niego przed objęciem brukselskiego stołka!
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że Donald Tusk często kłamał w kwestiach fundamentalnych (np. w sprawie podwyżek podatków). Okazuje się, że również w kwestiach mniejszego kalibru potrafi mijać się z prawdą.
„Mój urząd objęty jest pełnym immunitetem zgodnie z prawem europejskim. Skorzystam z immunitetu wtedy, kiedy dojdę do wniosku, że celowo wykorzystywane są sprawy przeciwko mnie po to, aby utrudnić lub uniemożliwić mi sprawowanie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale jeśli tak, to nie będę się wahał”
– powiedział do dziennikarzy Donald Tusk, kiedy skończyło się jego przesłuchanie w charakterze świadka w/s tajnej współpracy między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) a rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB).
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Tusk w 1993 r.: „Polskie przedsiębiorstwa są mało albo nic nie warte. Dlatego są i będą tanio sprzedawane”
https://www.youtube.com/watch?v=YSzmBQlBtfQ&t=13s
Problem w tym, że immunitet urzędnika unijnego, o którym mówił Tusk, obejmuje zupełnie inny zakres działań! Jak można przeczytać w Protokole nr 7 do Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który reguluje kwestię przywilejów i immunitetów Unii Europejskiej:
„Na terytorium każdego Państwa Członkowskiego urzędnicy i inni pracownicy Unii korzystają z immunitetu jurysdykcyjnego co do dokonanych przez nich czynności służbowych, a obejmującego również słowa wypowiedziane lub napisane; korzystają oni z tego immunitetu również po zakończeniu pełnienia funkcji”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tusk: odpowiedzialność polityczną za Smoleńsk biorę na siebie. Ujawniono szokujące stenogramy!
Literalna analiza tego fragmentu nie pozostawia wątpliwości – unijnym urzędnikom przysługuje immunitet w zakresie podejmowanych przez nich czynności służbowych (w ramach zajmowanego stanowiska). Immunitet ten nie może się rozciągać na czynności podejmowane przed objęciem unijnego stanowiska, a taką czynnością bez wątpienia była zgoda na podjęcie współpracy przez polski kontrwywiad z rosyjską FSB.