Setki rozwścieczonych Korsykanczyków szturmowało w niedzielę osiedle imigrantów z północnej Afryki w Bastii, które odgradzały jednostki specjalne francuskiej policji. Co najmniej kilka osób trafiło do szpitala.
Awantura zaczęła się w sobotę na pobliskiej plaży, gdzie rozbawieni miejscowi fotografowali muzułmanki kąpiące się w burkini. Doszło wtedy do pierwszych przepychanek z wyznawcami islamu, którym nie spodobało się zachowanie Korsykanczykow. Bójki nasiliły się, gdy na plaże dotarły „posiłki” lokalnej młodzieży zaalarmowanej niepotwierdzonymi później doniesieniami o ranieniu jednego z miejscowych harpunem, a drugiego siekierą. Tłum mieszkańców miasteczka zaczął podpalać samochody imigrantów. W sobotę co najmniej cztery osoby zostały ranne.
W niedzielę Korsykanie protestowali przeciwko imigrantom z Afryki Północnej pod ratuszem w Bastii, a następnie rozpoczęli marsz na osiedle, gdzie mieli mieszkać muzułmanie uczestniczący w sobotniej bójce. Protestujący próbowali wejść na osiedle, ale zostali zatrzymani przez policję.
Burmistrz Sisco – gminy leżącej nieopodal Bastii – Ange Marie Vanini skomentował zajścia mowiąc że „nasi ludzie już bardzo wycierpieli, a najgorsze że to my, którzy zostaliśmy zaatakowani, będziemy okrzyknięci rasistami.”