Danuta Siedzikówna, ps. „Inka”, 28 sierpnia 2016 roku wreszcie się doczeka godnego pogrzebu! Uczcijmy ją nie tylko swą obecnością i biało-czerwoną flagą, zaśpiewajmy Bohaterce podczas marszu w kondukcie pogrzebowym jej ulubioną pieśń „Wymarsz Uderzenia”. Pomysł autorstwa Gertrudy Drelicharz, autorki strony: Patrioci nie od święta
Informacje o pogrzebie: Plan uroczystości pogrzebowych śp. Danuty Siedzikówny ps. „Inka” i śp. Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyk”
Wymarsz Uderzenia sł.: A. Trzebiński, muz.: O. B. Kopczyński
1. A jeśli bzy już będą, to bzów mi przynieś kiść
i tylko mnie nie całuj i nie broń, nie broń iść.
Bo choć mi wrosłaś w serce, karabin w ramię wrósł
i ciebie z karabinem do końca będę niósł.
To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój
w ten ranek tak słoneczny piosenka nasza brzmi —
słowiańska ziemia miękka poniesie nas na bój —
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
2. A jeśli będzie lato, to przynieś żyta kłos
dojrzały i gorący i złoty jak twój włos
i choćby śmierć nie dała bym wrócił kiedy żyw,
poniosę z twoim kłosem słowiańskich zapach żniw.
To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój…
3. A jeśli będzie jesień, to kalin pęk mi daj
i tylko mnie nie całuj i nie broń iść za kraj.
Bo choć mi wrosłaś w serce, karabin w ramię wrósł
i ciebie z karabinem do końca będę niósł.
To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój…
4. Poniosę nad granicę kaliny, kłosy, bzy —
to z nich granica będą — z miłości, a nie z krwi,
granice mieć z miłości, w żołnierskich sercach U —
nasz kraj się tam gdzieś kończy, gdzie w piersiach braknie tchu.
To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój…