„Dla Niemców szok. Zawsze to oni mordowali innych, odwrotnej sytuacji nie mają przećwiczonej” – napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz. Spodobało się to wielu osobom, które śledzą jego wpisy na Twitterze, ale spadła również za te słowa na niego ostra krytyka. Również w mediach. Zwracano mu przede wszystkim uwagę, że takie słowa w kontekście świeżej tragedii w której zginęli ludzie są po prostu nie na miejscu. Padła sugestia ze strony dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego, aby Ziemkiewicz skasował swojego tweeta sprawa będzie zamknięta, ale on odpowiedział, że nie widzi powodu.
„Wiem po sobie, że to trudne i szkodzi na ego, ale czasami lepiej przeprosić, skasować i życie toczy się dalej.” – skomentował wpis Ziemkiewicza Stanowski.
„Nie widzę powodu” – odpisał mu Ziemkiewicz.
„Moja siostra dostała z tego centrum handlowego smsa, że ma ubranie do odbioru. Nie zdążyła dojechać. Trochę wrażliwości.” – kontynuował Stanowski.
„To nie ma zwiazku, sorry. Po prostu stwierdzam pewien kulturowy fakt: Niemcy nigdy nie spodziewali się być ofiarami.” – trwał przy swoim Ziemkiewicz.
„Nie lubię Niemców, ale nie rozumiem tej dzikiej satysfakcji z zamachu akurat u nich. Giną niewinni ludzie.” – pisał dalej Stanowski.
„Gdzie Pan widzi w moim wpisie satysfakcję?” – pytał Ziemkiewicz.
„Nie jest wyrażone wprost, po prostu takie wrażenie odniosłem. Może mylne. Na pewno nie widzę współczucia.” – zauważył Stanowski.
„Współczuję rodzinom ofiar, ale przecież ktoś ponosi odpowiedzialność za tę inwazję. I to akurat Niemcy i ich herzlich wilkommen” – wyjaśnił na koniec tej twitterowej wymiany zdań Rafał Ziemkiewicz.
Za: dzienniknarodowy.pl
Mój komentarz: w pełni zgadzam się z Rafałem Ziemkiewiczem.