Europejska Unia Nadawców rozpatruje wykluczenie Polski z konkursu Eurowizji. Rozważania dotyczące uczestnictwa naszego kraju w Eurowizji są spowodowane kierunkiem zmian w polskich mediach publicznych – takie doniesienia pojawiły się w „Financial Times”. Szef EBU, Jean-Paul Philippot zaznaczył, że pomimo jego zaniepokojenia nową ustawą medialną w Polsce, nasz kraj „definitywnie weźmie udział w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji”, ale będzie „uważnie monitorował sytuację”.
Jean-Paul Philippot wyraził zaniepokojenie przekształceniami, które zachodzą obecnie w mediach publicznych w Polsce. Nie wykluczył, że może dojść do usunięcia naszego kraju z organizacji, a co za tym idzie nie będziemy mogli brać udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji.
Drodzy Państwo, czy jesteście gotowi na tak drastyczny krok w Waszym życiu? Czy Polska jest gotowa przyjąć na siebie tak okropne sankcje? Proponuję porzucić wszelkie reformy, ponownie oddać państwo niemieckim koncernom i porzucić własną politykę zagraniczną… w końcu festiwal, w którym wygrywa chory psychicznie facet, przebierający się za kobietę to coś za co warto poświecić wszystko! :) Dobrze, że prezesem TVP jest dzisiaj człowiek, który w 2014 tak skomentował zwycięzcę tego żałosnego festiwalu: „manifest, wygłoszony przez to homo-niewiadomo, które wygrało konkurs, był manifestem godzącym w poczucie elementarnego smaku i zasad tradycyjnej, polskiej rodziny”.