Mariusz Kałużny podkreślił, że w obecnej sytuacji nie ma możliwości, by stworzyć rząd opozycyjny bez Donalda Tuska. W jego opinii oznacza to, iż każdy głos nieoddany na Zjednoczoną Prawicę, jest de facto poparciem szefa PO. Poseł Suwerennej Polski powiedział, że 15 października Polacy zdecydują pomiędzy propolską opcją, która stanowczo sprzeciwia się działaniom Putina, a opozycją, która potrafi wyłącznie pozorować i udawać.
– Na opozycji nie ma rządu bez Donalda Tuska. Każdy głos oddany nie na Prawo i Sprawiedliwość – nawet jak ktoś chce Konfederację – to jest doprowadzenie Tuska do władzy. Nie ma tutaj innej kalkulacji. Albo Tusk rządzi w Polsce i Berlin, albo my. – powiedział Kałużny.
– 15 października decydujemy, czy pozostanie propolski rząd, który sprzeciwia się Putinowi – nie w deklaracjach i pustych słowach, ale daje czołgi i sprzęt Ukrainie, by twardo się broniła przed Putinem. Czy też może wybierzemy takich ludzi, którzy jak Niemcy będą pozorować i opowiadać, zamiast działać. To jest bardzo poważny wybór na 10/15 następnych lat. Od tego zależy, jak będzie wyglądać Polska. – podsumował polityk Suwerennej Polski.
‼️‼️ @m_kaluzny: Na opozycji nie ma rządu bez Donalda Tuska. Każdy głos oddany nie na PiS, nawet jak ktos chce Konfederację, to jest doprowadzenie Tuska do władzy. Albo Tusk rządzi w Polsce i Berlin, albo my. Panie Stefanie, wy nic nie będziecie mieli do powiedzenia. Tusk jest… pic.twitter.com/CDkYoaiIjo
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) September 3, 2023