Według rozmów z kilkudziesięcioma kobietami, które uciekły od terrorystów z IS, żołnierze Państwa Islamskiego stosują kilka różnych form antykoncepcji, aby mieć pewność, że więzione przez nich kobiety nie zajdą w ciążę. Wszystko po to, by pozostawać w zgodzie z prawem szariatu. Doktor Nezar Ismet Taib z Dohuk w Iraku wizytował klinikę pomagającą ofiarom IS. Zbadał 700 kobiet zgwałconych przez bojowników Państwa Islamskiego. – Te kobiety miały wielu partnerów i były gwałcone każdego dnia przez wiele miesięcy – mówił Taib w rozmowie z „The Times”. – Wnioskuję, że albo dokonywano na nich aborcji, albo stosowano antykoncepcję. A jeśli stosowano by aborcje, powinny pozostać jakieś fizyczne ślady… Nie było żadnych śladów. – wyjaśniał.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Islam w praktyce. Kochasz żonę? Bij ją! Ale nie zabij!
Raport informuje, że na kobietach stosowano kilka różnych środków antykoncepcyjnych jednocześnie, by zapobiec ciążom. Mowa jest też o co najmniej jednym przypadku, w którym dokonano aborcji, aby „uczynić kobietę zdatną do seksu”.
Oto cała prawda o islamskim radykalizmie!
Źródło: wprost.pl
https://www.youtube.com/watch?v=crmTTme34Dw
