Marcin Warchoł powiedział, że w rzekomej walce o praworządność w Polsce chodziło o dwie rzeczy: oszustwo oraz szantaż. Jego zdaniem okłamano wszystkich Polaków, którzy uwierzyli, iż pieniądze spłyną do Rzeczpospolitej, jeżeli spełnione zostaną mityczne kamienie milowe. Poseł Suwerennej Polski zaznaczył, że szantaż natomiast miał na celu osadzenie Donalda Tuska jako niemieckiego namiestnika w naszym kraju. Warchoł podsumował, iż szef PO ma hojnych sponsorów w Berlinie i Brukseli, ale teraz przychodzi dla niego czas na spłatę swoich politycznych długów, a tym samym zgodę na określone ustępstwa.
– Chodziło o dwie rzeczy: oszustwo i szantaż. Oszustwo wobec Polaków, bo zostali oszukani wszyscy ci, którzy uwierzyli zapewnieniom Komisji Europejskiej, że te pieniądze będą, jeżeli spełnione zostaną jakieś mityczne kamienie milowe. Szantaż natomiast miał na celu osadzenie w Polsce Donalda Tuska jako namiestnika Brukseli, a w zasadzie Berlina. – powiedział Warchoł.
– Donald Tusk ma hojnych sponsorów w Berlinie i Brukseli, którzy wiele w niego zainwestowali. Jest ogromnie zadłużony politycznie, więc będzie musiał także zgodzić się na określone ustępstwa. – podsumował poseł Suwerennej Polski.
Wiceminister @marcinwarchol dla @wPolscepl: Donald Tusk ma hojnych sponsorów w Berlinie i Brukseli, którzy wiele w niego zainwestowali. Jest ogromnie zadłużony politycznie, więc będzie musiał także zgodzić się na określone ustępstwa. pic.twitter.com/QGoSwrS9Nm
— Suwerenna Polska (@Suwerenna_POL) October 27, 2023