Wiersz Mariana Hemara: Do przyjaciół niemieckich
Jeżeli cnoty niebieska moc
Gwiezdnej korony brylantem
Nie na stracone zabłysła w tę noc
Nad Immanuelem Kantem –
Jeśli nie byli jak dżdże wsiąkłe w piach,
Jak zimne ogarki zwodnicze,
Nadziemski Goethe, nieziemski Bach
I Schopenhauer i Nietzsche
Jeśli na próżno nie przeszło przez świat
To wojsko duchów niezmierne,
Rycerski Herwerg i Freiligrath,
Tragiczny Chamisso i Borne –
I Holderlin, biały Hyperion,
I Schlegel i wdzięczny Wieland,
Novalis – lilia, i Schiller – dzwon,
I Heine – skrzący jak brylant –
Jeśli w powietrzu nie zgasła skra
Apollińskiego Lassalla,
I wszystkich, co żar kładli w siebie jak drwa,
By jaśniej płonęła Walhalla –
Jeśli ostatni, za naszych dni
W niewoli zmiażdżony zdradzieckiej,
Na próżno, na marne oddał swej krwi
Szlachetny Karl von Ossietzky –
Jeśli ich życie, szaleństwa i mgły,
Ich wzloty, natchnienia i męstwa,
I duma i wzgarda, ich nędze i łzy,
I sława i sławy zwycięstwa,
I uczuć kwiaty, i przędze słów,
I myśli mroźne swobody,
Nie były przypadkiem, niewartym tych słow,
I marnotrawstwem przyrody –
Jeśli nie byli w piach wsiąkłym dżdźem,
Na marne rzuconą jahnużną –
Tedy, o bracia niemieccy – wIem,
Że Hitler żyć będzie na próżno.
1939
Zapraszam do działu: Marian Hemar