Wiersz Mariana Hemara: Fonetyka
Nie mogę w prostocie wieśniaczej
Nadziwić się temu do syta,
Dlaczego Anglik inaczej
Pisze – Inaczej czyta?
Z ironią, choć przyjacielską,
Bawię się wciąż na nowo
Rozdźwiękiem pomiędzy angielską
Pisownią a ich wymową.
Nie miejsce tutaj na wykład,
Lecz parę trudności policz:
Knowledge piszą np.,
A wymawiają to „nolicz”.
Dziwne to „strejndż” – (piszesz Strange) –
Ale sam popatrz i poręcz:
Napis brzmi Gin and orange
A czyta się to „dżyn’noręcz”.
W pułapkach takich złotous-
ty zgubi się nawet Perykles,
Gdy piszą ridicoulos
A każą czytać „ridykles”.
I na nic wszystkie pokusy
Reguł i jakiejś precyzji,
Bo bu s czytasz „bas”. Ale busy,
Nie czytasz „basy”, lecz „byzii”.
Im dalej w ten las gęstopienny.
Tym orientacyjnych mniej pni,
Bo czemu pisać halfpenny,
Żeby wymawiać to „hej pni”?
Nie dziw, że obcy przybysze
Mamlą ich słowa jak sznycle,
Gdy człek mówi „sajkI”, a pisze,
Za przeproszeniem, cycle.
Dziwadeł cały rejester,
wyjątków cała rozpusta.
Piszesz sauce worcester
A mówisz po prostu „sos w usta”.
Na próżno monstra niektóre
Oko nieśmiałe przymierza –
Jak zgadnąć, że pleasure
Wymówić należy „pleża”?
Jaki wymyślił to macher?
Skąd wziął się dziwaczny ten nałóg,
Że „ticza” piszą teacher ,
A „laf” zamiast laf, piszą laugh?
Mów „wedż’bl”, pisz vegetable.
Pisz privilege, mów „prywlecz”.
A cóż to za sztuczki diable!
Tysiące podobnych im wywlecz.
Na czole rzęsiste krople
I głowa Pęka jak fajans,
Bo skoro „pi pI” to people –
Jak posiąść tę science? (mów „sajans”).
Lecz zniknie „rejdż”, (piszesz rage),
I wszyscy z uśmiechem ucichniem
Wspomniawszy, jak wielką przewagę
Ma nasze pisanie nad ichniem.
Bo u nas w tej dziedzinie
Prostota niepospolita.
Napiszesz chrząszcz brzmi w trzcinie,
I każde dziecko przeczyta.
Zapraszam do działu: Marian Hemar