Wiersz Mariana Hemara: Ostatni wiersz
Jeszcze nie dosyć prosto piszę,
Jeszcze nie umiem prościej.
Wciąż jeszcze własne słowa słyszę,
Gdy serce umiera z miłości.
Słowami cię proszę: ty za mnie zdzierż!…
Ach, w jakim oślepnąć natchnieniu,
By twój karabin, o cały mćj wiersz
Był lżejszy na twoim ramieniu?
Jakim się oddać słowom i łzom,
Jak dojść do takiej prostoty,
By bliższy był tobie daleki dom
O cały świat mojej tęsknoty?
Jak ciebie znaleźć za mrokiem i mgłą,
W ten zmierzch majowy i srebrny?
I znów pomiędzy tobą a mną,
Mój wiersz – mnie tylko potrzebny.
Londyn, w maju 1942
Zapraszam do działu: Marian Hemar