1 marca 2015 roku do publicznej wiadomości podano, że odnaleziono zwłoki sanitariuszki Armii Krajowej Danuty Siedzikówny „Inki”. Wszyscy Polacy, dla których historia i sprawiedliwość historyczna mają znaczenie czekali na ten moment od wielu lat. Historia młodej sanitariuszki, której rodzice zginęli na obu frontach wojny (matka zamordowana przez Niemców, ojciec zmarł na skutek wypędzenia na Sybir przez Sowietów) jest dla mojego pokolenia (osób, urodzonych już w „wolnej Polsce”) niedoścignionym wzorem poświęcenia się dla ojczyzny. Zaledwie 17 letnia dziewczynka pomimo ciężkich tortur, bestialskich katuszy nie wydała podczas krwawego śledztwa swoich przyjaciół ukrywających się w lasach. Jej wychowanie, które wyniosła z domu najlepiej oddają jedne z jej ostatnich słów: „powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
Honorowy Pogrzeb
„Inka” została zdradzona przez Reginę Mordas-Żylińską, która spokojnie dożyła starości w Szczecinie. Prokuratorem, który wnioskował (przy sfałszowanych zarzutach) o karę śmierci dla „Inki” był Wacław Krzyżanowski, który przed kilkoma miesiącami zmarł i został pochowany z państwowymi honorami w Koszalinie!! (sic!) Dzisiaj, 25 lat po upadku komunizmu w Polsce, oprawcy żołnierzy wyklętych nadal pobierają wysokie państwowe emerytury, nadal są chowani przy wojskowych salwach honorowych a na wszystko bezradnie patrzą Ci, którzy byli przez prześladowani – ostatni żyjący Żołnierze Wyklęci (warto dodać, że żyją za głodowe emerytury, za które często nie mogą kupić nawet leków…)
Żądamy Państwowego Pogrzebu dla Danuty Siedzikówny „Inki”
Kilka miesięcy temu założyłem na Facebooku stronę „Żądamy Państwowego Pogrzebu dla Danuty Siedzikówny „Inki”, do dnia dzisiejszego polubiło ją prawie 11 tysięcy osób. Wszystkie te osoby, jasno i otwarcie wyrażają swoje poparcie dla zorganizowania państwowego pogrzebu, z najwyższymi honorami wojskowymi dla „Inki” – jest to nasz obowiązek, jako obywateli żyjących w Polsce. Napisałem dzisiaj do IPNu w tej sprawie, oto odpowiedź:
Przy moim pełnym poparciu dla tej instytucji oraz wielkiej wdzięczności za pracę jaką wkładają w przypominanie o żołnierzach wyklętych i późniejszych ofiarach komunizmu – nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że decyzja dotycząca pogrzebu „Inki” leży tylko i wyłącznie w gestii rodziny. Danuta Siedzikówna jest dzisiaj bohaterką wszystkich Polaków, jest wzorem do naśladowania dla młodych osób i nie widzę innego rozwiązania jak pochowanie jej w wyjątkowym miejscu jak np. Powązki bądź Świątynia Opatrzności Bożej. Sam pogrzeb widzę jako wielką patriotyczną manifestację, apolityczną manifestację patriotyzmu wszystkich Polaków. Uważam, że do Warszawy przyjechałyby tysiące ludzi z całej Polski…
Apel do władz i Polaków!
Chciałbym zaapelować do polskich władz, począwszy od prezydenta Bronisława Komorowskiego i popierającej go partii aż po Prawo i Sprawiedliwość (ale również Ruch Narodowy i kibiców). W tym jednym dniu zjednoczmy się wszyscy, pokażmy, że ofiara „Inki” jest przez nas doceniana i że potrafimy wszyscy razem oddać jej hołd i uroczyście, wspólnie pożegnać!
[youtube height=”HEIGHT” width=”WIDTH”]https://www.youtube.com/watch?v=QvqLy88OPJ4[/youtube]