Zbrodnia Katyńska. Po zajęciu przez Armię Czerwoną wschodnich terenów II Rzeczpospolitej prawie 15 tysięcy jeńców wojennych – polskich oficerów – w dużej części pochodzących z rezerwy zostało osadzonych w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Należy zauważyć, że owi oficerowie byli elitą polskiego społeczeństwa – byli wśród nich lekarze, prawnicy, nauczyciele. 5 marca 1940 roku Ławrientij Beria – Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR skierował do Józefa Stalina notatkę nr 794/B (794/Б), w której po zdefiniowaniu, że polscy jeńcy wojenni (14.736 osób – w tym 97% Polaków) oraz więźniowie w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy (18.632 osób, z tego 1.207 oficerów – w tym ogółem 57% Polaków) stanowią „zdeklarowanych i nierokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej”, stwierdził, że NKWD ZSRR uważa za uzasadnione: rozstrzelanie 14.700 jeńców i 11.000 więźniów, bez wzywania skazanych, bez przedstawiania zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia. Ostateczną decyzję o wymordowaniu podjęto na najwyższym szczeblu władz radzieckich pod koniec marca 1940 roku. Odpowiedzialnymi za tą zbrodnię przeciwko bezbronnym jeńcom wojennym są przede wszystkim: Stalin, Beria, Mierkułow, Rajohman. Zbrodni dokonywano w pięciu punktach :
– Katyń.
Wymordowano tam 4.410 jeńców z obozu kozielskiego. Jeńców transportowano w grupach od 50 do ok. 330 osób. Ze stacji kolejowej oficerowie byli przewożeni autobusem na miejsce zbrodni, gdzie nad masowymi grobami młodszym i silniejszym ofiarom zarzucano na głowę płaszcze wojskowe (szynele) i wiązano ręce sznurem produkcji radzieckiej przyciętym na równe odcinki, po czym wszystkich zabijano z bliskiej odległości strzałem pistoletu Walther kal. 7,65 mm, zwykle jednym w kark lub tył czaszki; niektóre ofiary były dodatkowo przebijane czworokątnym bagnetem radzieckim. Na miejscu zbrodni i pochówku znaleziono łuski od wymienionych pistoletów.
– Charków.
Wymordowano tam 3.739 jeńców z obozu starobielskiego. Konwoje docierały wagonami do Charkowa, a ze stacji kolejowej samochodami do wewnętrznego więzienia NKWD. Po identyfikacji jeńcom wiązano z tyłu ręce, wprowadzano do sali, w której wystrzałem w kark pozbawiano ich życia. Według ekspertów medycznych NKWD w takim przypadku przejście kuli przez rdzeń kręgowy powoduje skurcz mięśni i minimalny krwotok. Ciała zamordowanych z zawiązanymi za głowie płaszczami były w nocy wywożone ciężarówkami i grzebane.
– Kalinin
Wymordowano tam 6.314 jeńców z obozu ostaszkowskiego. Konwoje jeńców były doprowadzane piechotą po lodzie jeziora Seliger do miejscowości Tupik (obecnie Spławucziastok) i stacji kolejowej Soroga, dalej wagonami przez stacje Piena i Lichosławl trafiały do Kalinina (Tweru), do budynku NKWD. W piwnicy identyfikowano każdego jeńca, po czym skutego doprowadzano do celi z drzwiami obitymi wojłokiem. Podobnie jak w Charkowie strzałem z pistoletu Walther pozbawiano go życia
– Kijów
Wymordowano tam 3.435 więźniów z Zachodniej Ukrainy.
– Mińsk
Wymordowano tam 3.870 więźniów z Zachodniej Białorusi.
Owo pozbawienie życia tysięcy polskich, bezbronnych obywateli jedynie z polecenia politycznego ukazuje prawdziwe oblicze zarówno komunizmu jako ustroju, jak też również Rosjan – jako bezdusznych istot, potrafiących zdobyć się na każde okrucieństwo, aby tylko dążyć do coraz większej władzy, w której Polacy rzekomo im od wieków przeszkadzają. Bulwersujący jest również fakt, że Rosjanie przez bardzo wiele lat nie przyznawali się do tej zbrodni, obarczając winą Niemców. W czasach PRLu wspominanie o Katyniu groziło więzieniem, w szkołach nie uczono o tych wydarzeniach. Jedyne publikacje dotyczące losu kilkunastu tysięcy polskich oficerów wymordowanych przez Sowietów docierały poprzez wydawnictwa podziemne lub zza granicy. Obecna postawa Rosji, która nie chce uznać tej tragedii jako ludobójstwa i nie chce oddać polskim historykom najważniejszych dokumentów dotyczących tej zbrodni, zasłaniając się klauzulą tajności również bardzo źle świadczy o władzach Federacji Rosyjskiej….
Dla wszystkich Polaków Katyń jest symbolem zbrodniczej polityki systemu sowieckiego wobec narodu polskiego. W stosunkach polsko-sowieckich lat 1917-1991 Katyń jest momentem kulminacyjnym. „Zbrodnia Katyńska” jest pojęciem umownym, odniesionym do jednego z miejsc eksterminacji polskiej elity przywódczej w latach II wojny światowej, najwcześniej odkrytego – lasu katyńskiego pod Smoleńskiem niedaleko miejsca tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego i 95 innych polskich patriotów w 2010 roku (Piosenki o Tragedii w Smoleńsku).
Zbrodnia Katyńska jest to zbrodnia ludobójstwa (bo wymordowano członków określonej grupy narodowej), zbrodnia wojenna (bo jej ofiarą padli jeńcy wojenni) i zbrodnia przeciwko ludzkości (bo cywilnych więźniów zamordowano z przyczyn politycznych – w oparciu o bezpodstawne oskarżenia). Dodajmy, że zbrodnia NIGDY NIE ROZLICZONA.
Współczesna Wiedza o Zbrodni Katyńskiej
To, co miało miejsce w latach 1939-1940 czyli wymordowanie około 21,8 tysięcy polskich oficerów, podoficerów i osób znajdujących się na najwyższych stanowiskach państwowych czyli jak określił dr Andrzej Kunert „elitę narodu i kwiat kultury polskiej” bez wezwania aresztowanych i przedstawienia im zarzutów jest dla Polaków osobistą tragedią. W związku z tak bolesnym wydarzeniem zatajanym przed opinią publiczną przez 60 lat powstały liczne dzieła nawiązujące do tematyki Katynia (Piosenki, Filmy, Wiersze, Obrazy, Pomniki).
Sondaże wykazują, że we współczesnej Polsce tylko 17% rodaków wie, co to jest Katyń. Jest to dramatyczna liczba jak na skale tragedii. Uważam, że jest to skutek tylu lat tłumienia przemocą prawdy, a także surowego karania za samo wspomnienie tej zbrodni.
Uważam, że świadomość historycznej prawdy jest jedną z najważniejszych wartości dla współczesnego człowieka. Zbyt długo karmiono nas historią zmanipulowaną i nieprawdziwą, abyśmy o tym zapomnieli. Dlatego należy przypominać, upamiętniać i uświadamiać przyszłe pokolenia
Polityka Radziecka oraz aresztowania i deportacje.
Celem Rosji było udowodnienie, że Polska była państwem wyzyskiwaczy – kapitalistów i obszarników, którzy wyniszczali mniejszości narodowe i „polskie masy pracujące”. Rosjanie byli zdania, iż Armia Czerwona wkraczająca do naszego kraju miała na celu wyzwolenie narodu polskiego z „panów i kapitalistów”. Nazywano Niemcy i Związek Radziecki obrońcami pokoju, a Anglię i Francję – imperialistami. Sposób, w jaki potraktowano jeńców polskich był pierwszym przejawem polityki Stalina. Przede wszystkim w ZSRR nie obowiązywały konwencje genewskie o traktowaniu jeńców wojennych. Uważali, że prawa świata „kapitalistycznego” nie obowiązuje „proletariatu” Pod koniec października w 1939r. przekazano w ręce NKWD około 230 tys. jeńców polskich schwytanych przez Armię Czerwoną. Następnie po odczytaniu ich personaliów podzielono ich na grupy i transportowano na wschód do obozów przejściowych takich jak: w Szepietowie, Podwołoczyskach, Putywlu, Kołotowie, Grodku, Suzdale, Talicy. W Kozielsku, Starobielsku czy Ostaszkowie znajdowały się specjalne obozy przeznaczone dla oficerów, podoficerów, części policji, członków Korpusu Ochrony Pogranicza czy księży, czyli elity polskiego społeczeństwa.
„Granicznicy” byli oddzielną kategorią aresztowanych jeńców – to osoby, które zostały schwytane na próbie przekroczenia granicy litewskiej, łotewskiej, rumuńskiej i węgierskiej. Skazywano ich w trybie przyspieszonym na 5 do 8 lat obozu koncentracyjnego przez specjalnie do tego wyznaczone sądy radzieckie „OSO”, ponieważ próbowali się przedostać do Francji gdzie powstała armia polska. Wśród aresztowanych od jesieni 1939r. Do lutego 1940r. znalazła się ogromna liczba polityków polskich np. premier – Leon Kozłowski, Aleksander Prystor , Leopold Skulski, ministrowie-Jan Piłsudski, Władysław Stesłowicz, Eustachy Sapieha. W miarę czasu liczba Polaków znikająca z domów stale rosła. Aresztowanych oskarżano przede wszystkim o służbę państwu polskiemu (przestępstwo przeciw rewolucji i interesom proletariatu).
Najokrutniej traktowano działaczy państwa podziemnego Wojska Polskiego – poddawano ich szczególnie okrutnym torturom i wyniszczającym psychicznie i fizycznie śledztwom np. w więzieniu Lefortowo koło Moskwy.
Głównym celem Niemiec w czasie II wojny światowej było ujarzmienie, eksploatacja i skolonizowanie ziem polskich oraz biologiczne wyniszczenie narodu polskiego. Był to Generalny Plan Wschód. Skutkiem tego były masowe deportacje rozpoczęte już w listopadzie 1939r. Nalezy podkreślić, że przeprowadzano je w bardzo okrutny sposób – przesiedlani mogli zabrać ze sobą tylko bagaż ręczny, a przewożeni byli w brudnych bydlęcych wagonach. W czasie postoi wiele osób umierało z zimna i głodu zwłaszcza starcy, kobiety i dzieci. Ok. 2,5 miliona Polaków objęły łączne wysiedlenia i rugi. Warto zwrócić uwagę na sytuację Żydów, których z ok. 3,5 mln 2,7-2,8 mln uległo zagładzie w obozach koncentracyjnych, gettach i obozach pracy. Odmiennie wyglądała sytuacja Polaków w strefie radzieckiej. Jej głównym celem było wcielenie do swego obszaru okupowanych ziem II Rzeczypospolitej oraz wyeliminowanie najważniejszych elit politycznych i intelektualnych kraju. Następnie zwykłe masy społeczne miały zostać wynarodowione i zamienione w „homo sovieticus”. Jedną z najbardziej skutecznych metod osiągnięcia tego celu były masowe deportacje ludności polskiej. Ludność tą możemy podzielić na pięć zasadniczych grup.
1) Jeńcy – oficerowie i żołnierze
2) Osoby aresztowane i skazane wyrokami
3) Osoby wywiezione w trybie administracyjnym
4) Ochotnicy wyjeżdżający do pracy
5) Ewakuowane dzieci z kolonii letnich i osoby aresztowane oraz ludność uciekająca przed wojskami faszystowskich Niemiec
Oficerowie i żołnierze polscy natychmiast po wywiezieniu ich na Wschód zostawali przekazani w ręce NKWD, które dokonywało ich indywidualnych aresztowań. Na ok.200 000 szacuje się liczbę aresztowanych , skazywanych na śmierć lub na pobyt w łagrach. Poza tym aż 210 000 ludzi zostało przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej. Akcja aresztowań, deportacji i wywózek otrzymała oficjalna nazwę „oczyszczania zaplecza” i kierowana była przez zastępcę Berii- Ludowego Komisarza Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR. Warto zwrócić uwagę na cztery najważniejsze deportacje. Pierwsza z nich odbyła się 10.II.1940r. i obejmowała przede wszystkim osadników rolnych z rodzinami i niższych urzędników państwowych (220 000 osób).
Druga deportacja dotyczyła rodzin aresztowanych i deportowanych- głównie kobiety i dzieci. Miała miejsce 13.IV.1940r. Łącznie wywieziono około 320 000 osób. Trzeciej deportacji poddano około 240 000 osób- uchodźców wojennych z zachodnich i centralnych województw Polski. Deportacji dokonano na przełomie VI i VII.1940r .Ostatnia wielka wywózka odbyła się w czerwcu 1940r. i objęła ok.300 000 osób głównie resztę ocalałych uchodźców z zachodniej i centralnej Polski oraz wykwalifikowanych robotników, rzemieślników, inteligencję zawodową i kolejarzy. Stalin kładł nacisk przede wszystkim na aktywną narodowo i kulturalnie elitę intelektualną naszego kraju. W wyniku tego Polska została pozbawiona ludzi uświadomionych społecznie i politycznie. Podsumowując liczbę osób poddanych różnym formom eksterminacji można dziś oszacować, iż kresy wschodzie straciły w okresie 20 miesięcy rządów NKWD 1mln 700 tys. obywateli. Aż 60% wśród deportowanych stanowili Polacy reszta to Ukraińcy, Białorusini i Żydzi
Przyczyny Zbrodni Katyńskiej
5 III 1940r. Ławrientij Beria – Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR skierował do Józefa Stalina notatkę nr 794/B, w której po zdefiniowaniu, że polscy jeńcy wojenni (14.736 osób – w tym 97% Polaków) oraz więźniowie w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy (18.632 osób, z tego 1.207 oficerów –w tym ogółem 57% Polaków) stanowią „zdeklarowanych i nierokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej”, doszedł do wniosku, iż NKWD ZSRR uważa za uzasadnione: rozstrzelanie 14.700 jeńców i 11.000 więźniów, bez jakiegokolwiek wezwania aresztowanych, przedstawienia im zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia.
Ostateczną decyzję o wymordowaniu podjęto na najwyższym szczeblu władz rosyjskich pod koniec marca 1940r. Odpowiedzialnymi za zbrodnię przeciwko bezbronnym jeńcom wojennym są przede wszystkim: Stalin, Beria, Mierkułow, Rajohman.
4. Oficjalne ujawnienie Zbrodni Katyńskiej
13 kwietnia 1943r. o godz. 9.15 czasu nowojorskiego radio w Berlinie nadało wiadomość:
„Ze Smoleńska donoszą, że miejscowa ludność wskazała władzom niemieckim miejsce tajnych egzekucji masowych, wykonywanych przez bolszewików i gdzie GPU wymordowało 10.000 polskich oficerów. Władze niemieckie udały się do miejscowości Kosogory (Kozie Góry) będącej sowiecki uzdrowiskiem, położonym o 16 km na zachód od Smoleńska, gdzie dokonały strasznego odkrycia. Znalazły dół mający 28 metrów długości i 16 metrów szerokości, w którym znajdywały się ułożone w 12 warstwach trupy oficerów polskich w liczbie 3.000. Byli oni w pełnych mundurach wojskowych, częściowo powiązani i wszyscy mieli rany od strzałów rewolwerowych w tyle głowy. Identyfikowanie trupów nie będzie sprawiało trudności, gdyż są one w stanie mumifikacji z powodu właściwości gruntu i ponieważ bolszewicy pozostawili przy ich ciałach papiery osobiste. Już dziś ustalono, że wśród zamordowanych znajduje się m.in. generał Smorawiński z Lublina. Oficerowie znajdowali się początkowo w Kozielsku pod Orłem, skąd w lutym i w marcu 1940r. sprowadzeni zostali w bydlęcych wagonach do Smoleńska, a stamtąd ciężarówkami zawiezieni do Kosogor, gdzie bolszewicy ich wszystkich wymordowali. Poszukiwania i odkrycia nowych dołów są w toku. Pod już wykopanymi warstwami znajdują się nowe warstwy. Ogólna ilość zamordowanych oficerów obliczania jest na 10.000, co odpowiadałoby mniej więcej całości korpusu oficerskiego polskiego, wziętego przez bolszewików do niewoli. Korespondenci pism norweskich, którzy byli na miejscu i mogli osobiście i naocznie przekonać się o prawdzie tej zbrodni, donieśli o niej do pism swoich
w Oslo”.
Była to pierwsza wiadomość o losach zaginionych oficerów ,których szukali zarówno Władysław Anders jak i rząd RP. Był to dla Polaków ogromny szok – narodowa tragedia wobec której nie mogli pozostać bezczynni. Nie skutkowały prośby ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla i rząd RP zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o wszczęcie dochodzenia w tej sprawie. Niemcy podjęli taki sam krok, co dało Stalinowi pretekst do oskarżenia rządu polskiego o współpracę z Niemcami i zerwania z nim stosunków. Następnie rząd sowiecki winą za Katyń obarczył Niemców i nie wyraził zgody na podjęcie dochodzenia przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. W odpowiedzi na to Niemcy zorganizowali wizyty dziennikarzy na miejscu kaźni oraz międzynarodową komisję ekspertów medycyny sądowej, która orzekła, ze zagłada miała miejsce na wiosnę 1940 r., więc była dziełem sowieckim. Członkowie zarządu Polskiego Czerwonego Krzyża po wysłaniu do Katynia komisji technicznej do badania zwłok doszli do tego samego wniosku. W celu zapewnienia sobie dalszego udziału wojsk sowieckich w wojnie z Niemcami władze brytyjskie i amerykańskie zatuszowały sprawę. Dopiero w okresie „Zimnej wojny ” uznali winę Stalina. Przez cały okres powojenny winą za Katyń obciążano Niemców, a za mówienie prawdy można było trafić do więzienia. Przykładem jest aresztowanie Hieronima Majewskiego w 1950r. w Łodzi na sześć lat więzienia oraz aresztowanie Mikołaja Marczyka w 1951r. w Rzeszowie na dwa lata więzienia za to ,że będąc w Katyniu po powrocie opowiedzieli publicznie o tym co zobaczyli , i że przekonali się o winie ZSRR. Problematyka katyńska była zamknięta niemal wyłącznie w kręgu prywatnym, rodzinnym lub przyjacielskim. W 1980r. 21 marca na Rynku Głównym w Krakowie Walenty Badylak w proteście przeciw zatajaniu prawdy o zbrodni katyńskiej zginął przez samospalenie.
„Święty ogień” – film o Walentym Badylaku:
Największe obozy jenieckie
Obóz w Kozielsku
Kozielsk to miasto znajdujące się ok.250 km na południowy wschód od Smoleńska i mniej więcej tyle samo na południowy zachód od Moskwy położone nad rzeką Żyzdrą. Obóz znajdował się w zabudowaniach dawnego klasztoru. Pod koniec listopada 1939 roku przebywało w nim około 5 tysięcy jeńców. W ich skład wchodziła przeważająca ilość oficerów rezerwy, duchowni, inwalidzi, nauczyciele, lekarze, profesorowie, inżynierowie, dziennikarze, przemysłowcy.
Według relacji więźniów Kozielska w obozie przebywała jedna kobieta –lotniczka ,podporucznik przedstawiająca się jako Lewandowska. Istniała jednak wersja ,iż ukrywała ona swoje prawdziwe nazwisko ze względu na to ,że jej ojciec był wybitnym polskim generałem znienawidzonym przez bolszewików. W Wigilię Bożego Narodzenia wywieziono stamtąd księży w tym ks. Prałata płk. Czesława Wojtyniaka, który był zastępcą polskiego biskupa polowego.
Obóz w Starobielsku
Starobielsk jest to miasteczko znajdujące się na południowy wschód od Charkowa, nad rzeką Ajdar. Obszar obozu wynosił kilka hektarów, był otoczony murem w kilkunastu drewnianych i murowanych zabudowaniach klasztornych. Posiadał jako ośrodek główny dużą cerkiew na wprost głównej bramy. W jednym z zakątków pozostały widoczne do dziś ślady kul w murze, gdzie znajdowało się miejsce egzekucji. Od końca listopada do pierwszych dni kwietnia znajdowało się tam około 4 tysięcy polskich jeńców wojennych. Większość stanowili oficerowie zawodowi i rezerwy. Oficerowie wzięci do niewoli we Lwowie stanowili połowę liczby osób, a pozostali to aresztowani w wyniku działalności NKWD, która wcześniej zarządziła rejestrację polskich oficerów. Tak samo jak w Kozielsku w Wigilię Bożego Narodzenia 1939r. również wywieziono ze Starobielska duchownych.
Obóz w Ostaszkowie
Ostaszków jest to miasteczko położone na północny zachód od Kalinina nad jeziorem Seliger. Znajduje się przy linii kolejowej Wielkie Łuki ok. 300 km na północny zachód od Moskwy. Obóz podobnie jak poprzednie był umieszczony na terenie dawnego klasztoru. Od listopada 1939 do kwietnia 1940 przebywało w nim około 6500 osób. Wśród więźniów znajdowało się 400 oficerów , w tym około 300 oficerów policji zmilitaryzowanej po wybuchu wojny. Warunki pobytu w Ostaszkowie były o wiele gorsze niż w Starobielsku i Kozielsku czego dowodem jest śmierć 192 osób w trakcie ich trzymiesięcznego pobytu. Umieszczono tam ludzi wydających się szczególnie niebezpiecznych czyli oficerów, podoficerów, policji, żandarmerii, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz duchownych, ziemian i prawników. Z Ostaszkowa uratowały się 124 osoby ,które zostały wysłane do Griazowca.
Czym dla Polaków jest Katyń?
Przytoczę tutaj krótką wypowiedź wielkiego Polaka; gen. Władysława Andersa:
Strony internetowe dotyczące Zbrodni Katyńskiej:
http://www.katyn-pamietam.pl/
http://www.muzeumkatynskie.pl/
http://www.pamietamkatyn1940.pl/
http://katyncrime.pl/
Zeszyty Katyńskie IPN