Wiktor Orban 25 listopada 2020 r. opublikował wpis, który warto przytoczyć i wypromować w Polsce: „Wielu uważa, że premier kraju nie powinien spierać się z Georgem Sorosem. To przecież przestępca gospodarczy, dorobił się na spekulacji, rujnując życie milionom, szantażował całe państwa. To tak jak państwa nie mogą negocjować z terrorystami…”
Orban stwierdza, że „Soros, miliarder i spekulant węgierskiego pochodzenia, w swoim artykule na stronie „Project Syndicate”, 18 listopada wydał otwarty rozkaz do przywódcom Unii Europejskiej. Poucza w nim, aby surowo ukarali te państwa członkowskie, które nie chcą „integrować się” w jednoczącym się Imperium Europejskim pod flagą globalnego i otwartego społeczeństwa. W historii potęgę Europy zawsze dawały narody. Chociaż narody europejskie mają różne pochodzenie, łączą je wspólne korzenie naszej wiary. Podstawą naszych wspólnot był europejski model rodziny, oparty na tradycji judeochrześcijańskiej, który to wolność chrześcijańska zapewniła wolność myśli i kultury oraz stworzyła życzliwą rywalizację między narodami Europy.”
„Każda próba zjednoczenia Europy pod egidą jednego imperium nie powiodła się. Zatem doświadczenie historyczne pozwala nam również powiedzieć, że Europa znów będzie wielka, gdy jej narody znów będą wielkie i oprą się wszelkim imperialnym aspiracjom”
„Po raz kolejny uruchamiane są wielkie siły, aby narody Europy przestały istnieć, a kontynent zjednoczył się pod egidą globalnego imperium. Sieć Sorosa, ściśle powiązana z europejską biurokracją i elitą polityczną, od lat pracuje nad tym, aby Europa stała się kontynentem imigracyjnym. Dla państw Unii Europejskiej największym niebezpieczeństwem jest dziś sieć Sorosa, która głosi globalne otwarte społeczeństwo i chce zlikwidować ramy narodowe. Cele sieci są oczywiste: tworzenie otwartych społeczeństw o mieszanym pochodzeniu etnicznym i wielokulturowości przy pomocy przyspieszenia migracji zdemontować proces podejmowania decyzji na szczeblu krajowym i przekazać go globalnej elicie.
„Nigdy nie było większej potrzeby solidarności europejskiej, aby narody europejskie trzymały się razem i pomagały sobie nawzajem”
Spekulant, który określa siebie jako „filantropa”, nie zwracał uwagi na interesy Europejczyków podczas któregokolwiek z kryzysów, ale działał na własną korzyść. W czasie kryzysu gospodarczego jego atak na forinta i największy węgierski bank pozostaje niezapomniany, w czasie kryzysu migracyjnego jego plan przyspieszenia osiedlania się imigrantów, ich „dystrybucji i finansowania, a teraz jego propozycja karania się nawzajem zamiast wzajemnej solidarności i pomocy.
Sieć kierowana przez George’a Sorosa nie boi się już otwartych zwarć. Chce wywrzeć większą niż kiedykolwiek presję na państwa narodowe. Podburza do siebie narody Europy. Instrumenty sieci są przeplatane i obecne w wielu różnych miejscach życia publicznego. Na liście płac George’a Sorosa znajduje się długa kolejka polityków, dziennikarzy, sędziów, biurokratów, agitatorów politycznych przebranych za cywilów. I chociaż sam miliarder oskarża każdego ze swoich wrogów o korupcję, to on sam jest najbardziej skorumpowaną osobą na świecie. Kogo może, przekupuje i kupuje. Jeśli to się nie powiedzie, idzie na kompromis, poniża ich,
Wielu wysokich rangą biurokratów UE współpracuje z siecią George’a Sorosa, aby stworzyć zjednoczone imperium. Chcą wypracować system instytucji, które pod egidą otwartego społeczeństwa chcą narzucić wolny i niezależny naród Europy – jednolity sposób myślenia, zjednoczoną kulturę i jednolity model społeczny. W ten sposób pozbawiają wszystkich ludzi prawa do samodzielnego decydowania o swoim losie. Temu celowi służy również ich propozycja, zwana „rządami prawa” – „praworządnością”, która w rzeczywistości nie uznaje rządów prawa, ale rząd większości.
Historia narodów Europy Środkowej była nieustanną walką o wolność przeciwko wielkim imperiom
Różnice są oczywiste. Zdaniem Sorosa demokracja może być tylko liberalna, naszym zdaniem może być też chrześcijańska. Jego zdaniem wolność może być wykorzystana tylko do samorealizacji; naszym zdaniem wolność może być również wykorzystana do posłuszeństwa naukom Chrystusa, służenia Ojczyźnie i ochrony naszych rodzin. Podstawą wolności chrześcijańskiej jest: wolność decyzji. To jest teraz w niebezpieczeństwie.
My, państwa członkowskie ze wschodniej części UE, doskonale wiemy, co to znaczy być wolnym. Historia narodów Europy Środkowej była nieustanną walką o wolność przeciwko wielkim imperiom, aby móc wciąż na nowo walczyć o nasze prawo do własnych decyzji. Widzieliśmy to na własne oczy: każde imperialne przedsięwzięcie czyni cię więźniem. Wciąż należymy do pokolenia bojowników o wolność – od Estonii po Słowenię, od Drezna po Sofię wśród mieszkańców krajów byłego bloku wschodniego – którzy wciąż mają osobiste wspomnienia tego, jak to jest przeciwstawiać się arbitralności i komunizmowi. Zastraszanie, unicestwienie materialne i moralne, nękanie fizyczne i emocjonalne. Nie chcemy więcej o tym słyszeć.
Walka o nowe Imperium Brukselskie lub walka z nim nie została jeszcze rozstrzygnięta.
Ci zachodni przywódcy, którzy przez całe życie żyli w świecie odziedziczonej wolności i rządów prawa, powinni teraz wysłuchać tych, którzy walczyli o wolność. Musimy zaakceptować, że nawet w XXI wieku nie możemy zrezygnować z wolności, którą uzyskaliśmy pod koniec XX wieku.
Walka o nowe Imperium Brukselskie lub walka z nim nie została jeszcze rozstrzygnięta. Bruksela wydaje się upadać, ale większość państw narodowych nadal się stawia. Jeśli chcemy zachować naszą wolność, Europa nie może poddawać się sieci Sorosa.
Viktor Orbán
List został przetłumaczony za pomocą Google translatora, mogą pojawiać się błędy, oryginał tutaj