Lata kiedy władze państwowe niszczyły pamięć o najbardziej bohaterskich żołnierzach II wojny światowej muszą minąć i nasza w tym głowa, aby czcić tych, którzy na to zasługują. Szczególnie w czasach kiedy Państwo Polskie musi zmagać się prezydentami największych polskich miast, którzy ustanawiają place im. Pawła Adamowicza, czy stawiają pomniki Bartoszewskiemu. Michał Woś jest człowiekiem z nowego, młodego pokolenia w polityce, tego wychowanego na kulcie żołnierzy wyklętych – bohaterów, którzy wybrali walkę o wolność do ostatniej kropli krwi, dla których II wojna światowa nie skończyła się w 1945 roku, bo nie skończyła się odzyskaniem przez Polskę niepodległości.
Na profilu „Narodowe Siły Zbrojne” na Twitterze opublikowano odpowiedź nadleśniczego Nadleśnictwa Włoszczowa Artura Ratusznika, który odesłał z kwitkiem lokalnych patriotów, którzy chcieli uhonorować Brygadę Świętokrzyską Narodowych Sił Zbrojnych.
Czy powstanie Pomnik w Rząbcu, miejscu bitwy #BrygadaŚwiętokrzyskaNSZ 🇵🇱🦎 z oddziałem Armii Ludowej i grupą radzieckich skoczków spadochronowych? pic.twitter.com/eet3Fneiw9
— Narodowe Siły Zbrojne (@nsz_1942) July 27, 2020
O sprawie został poinformowany Minister Środowiska Michał Woś, którego reakcja była natychmiastowa: „W Rząbcu w miejscu bitwy #BrygadaŚwiętokrzyskaNSZ z sowietami i ich pachołkami pomnik powstanie, a dla naprawienia błędu nadleśnictwo będzie współfinansować jego budowę. W tej sprawie @LPanstwowe wszczęły postępowanie wyjaśniające. Cześć i chwała bohaterom!”
W Rząbcu w miejscu bitwy #BrygadaŚwiętokrzyskaNSZ z sowietami i ich pachołkami pomnik powstanie, a dla naprawienia błędu nadleśnictwo będzie współfinansować jego budowę.
W tej sprawie @LPanstwowe wszczęły postępowanie wyjaśniające.
Cześć i chwała bohaterom! https://t.co/0hgtX335N7
— Michał Woś (@MWosPL) July 27, 2020
Tak powinno działać Państwo, które dba o swoich bohaterów!
Bitwa pod Rząbcem – bitwa partyzancka stoczona 8 września 1944 w lesie pod Rząbcem między oddziałami Narodowych Sił Zbrojnych a oddziałem Armii Ludowej i grupą radzieckich skoczków spadochronowych. Przy minimalnych stratach NSZ zadały komunistom dotkliwe straty: 34 zabitych, 30 rannych, 68 zabitych radzieckich skoczków spadochronowych.
Dziś zmagamy się z prezydentami największych polskich miast, którzy ustanawiają place im. Pawła Adamowicza, czczą Geremka, Bartoszewskiego i Wałęsę. Michnik chciał zrobić z nich bohaterów ale mu się nie uda!
Dla młodych Bohaterami są żołnierze z NSZ i AK https://t.co/ejBdjDCUyR
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) July 27, 2020