Jak wiadomo cenzura nie dotyczy wszystkich. O ile rozmawiamy w sposób politycznie poprawny, o tyle możemy mówić wszystko i do woli. Tak więc możemy obrażać katolików, jechać po wartościach tradycyjnych, natomiast każdy sprzeciw wobec tego narzuconego porządku staje się przyczyną do blokowania treści. Ostatnio przekonali się o tym twórcy tureckiego serialu „If Only”. Serial umieszczony był w serwisie Netflix, jednak z przyczyn poglądowych musiał zniknąć.
Sytuacja ta wynikła z decyzji tureckich cenzorów, którzy nie zgodzili się na wątki homoseksualne w produkcji. Decyzja ta niczym domino doprowadziła do całkowitej anulacji serialu (bo niby dlaczego zmienić miejsce akcji pojedynczych wątków?).
Po rezygnacji z „If Only” wielu spekulowało na temat tego czy Netflix wycofa się całkowicie z Turcji, jednak doniesienia te zostały odrzucone, a serwis dalej działa na miejscu produkując kolejne serie.
Ładowanie…