Aż 21 proc. mieszkańców Niemiec jest narodowości innej niż niemiecka – wynika ze statystyk przedstawionych przez Federalny Urząd Statystyczny. Największe grupy obcokrajowców to Turcy, Polacy i Rosjanie. Statystyki nie uwzględniają jednak jeszcze nowych imigrantów z krajów islamskich.
Jak podał niemiecki Federalny Urząd Statystyczny, w 2015 roku żyło w Niemczech 17,1 milionów osób mających korzenie za granicą. To o 4,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Przy tym prawie 6 milionów z tej grupy urodziło się już w RFN.
Jako kraje ojczyste największej liczby przybyszów mieszkających w Niemczech urząd podał Turcję, Polskę i Rosję. Liczni są także migranci z Grecji i Włoch. Badanie nie uwzględnia jednak większości uchodźców, którzy napłynęli do Niemiec w ubiegłym roku z Afryki i Bliskiego Wschodu. W istocie więc liczba obcokrajowców za Odrą jest znacząco wyższa, niż podaje to urząd.
Według statystyk osoby posiadające tak zwane tło migracyjne stanowią grupę o wiele młodszą od rodowitych Niemców. 30 proc. to osoby nieletnie, a renciści to niespełna jej 10 proc. Przybysze są dodatkowo zazwyczaj gorzej wykształceni od etnicznych Niemców, choć w zależności od kraju pochodzenia różnice są ogromne. O ile aż 88 proc. Chińczyków mieszkających w Niemczech w wieku od 25 do 35 ma maturę, to wśród Turków w tym samym wieku takim wykształceniem legitymuje się jedynie 16 proc. osób.
O tle migracyjnym Federalny Urząd Statystyczny mówi w przypadku tych osób, które albo urodziły się bez niemieckiego obywatelstwa, albo bez niego urodziło się jedno z ich rodziców.
Za: pch24.pl, źródło: destatis.de