,, (…) fani Pogoni dali o sobie znać, wystrzelając w niebo od strony ul. Twardowskiego serię fajerwerków. Szczecińscy kibice nie raz dają przykład swojej zaangażowanej postawy, m.in. propagując tradycje Żołnierzy Wyklętych, a ostatni przestrzegli zwyrodnialców, chcących atakować kościoły, że jeśli dopuszczą się haniebnych ekscesów, będą mieli do czynienia z szalikowcami.’’ – napisano w artykule na stronie internetowej Kuriera Szczecińskiego, polskiej gazety wydawanej na Pomorzu Zachodnim.
Jak można się spodziewać wywołało to niemały lament środowisk lewicowych.
Radna Koalicji Obywatelskiej postanowiła interweniować i napisać do Prezydenta Miasta interpelację ws. artykułu w prywatnych mediach. To pierwszy absurd. Radna pisze: „Dlatego w imieniu szczecinianek proszę o zażądanie od gazety Kurier przeprosin. Wszystkie zostałyśmy obrażone” – czy nazywanie osób łamiących prawo, dewastujących przestrzeń publiczną (w tym zabytki, kościoły, cmentarze, pomniki) „zwyrodnialcami” jest przesadą? W tej samej interpelacji radna dodaje: „Jako miasto nie możemy przyzwalać na taki język i obrażanie naszych mieszkańców.” Ta sama radna kilka dni temu na jednym z czarnych protestów krzyczała:
„WYPIERDA**Ć!”
również przy małych dzieciach i młodzieży szkolnej uczestniczących w tym proteście. Kilka dni po wyżywaniu się na ulicy i używaniu słownictwa jak żuleria nagle nie podobają się twarde określenia? Trudno o lepszy przykład hipokryzji tego środowiska.
I wideo:
https://twitter.com/i/status/1326158270910836737
Mój komentarz: W polskim 24Kurier.pl – serwis gazety Kurier Szczeciński napisano kilka pozytywnych zdań o tym, że kibice Pogoni Szczecin dbają o pamięć historyczną a niedawno chronili kościoły przed dewastacjami ze strony czarnych protestów.
W ciągu kilku godzin wylała się na nich fala hejtu! Bo pamiętajcie, ze środowiskiem, które nazywa się „demokratycznym”, „tolerancyjnym”, „postępowym” nie ma możliwości dyskusji albo się z nimi zgadzasz albo masz nie istnieć, nie powinno się Ciebie zatrudniać w instytucjach publicznych (a nawet prywatnych!), jesteś: „hejterem”, „faszystą”, „naziolem”, „pisowcem” i masz „w***dalać!”. Nie popierasz np. czarnego protestu? Musisz polecieć z uczelni albo z urzędu.
Czy mogą w Szczecinie istnieć media albo nawet nie tyle media, co dziennikarze w tych mediach, którzy mają inne zdanie? Idąc logiką lewicy – nie. Ton ma nadawać niemiecki Głos Szczeciński i niemieckie Nasze Miasto, a przygrywać im ma szczeciński dodatek Gazety Wyborczej i stajnia Szymańczyka z Radia Szczecin, która w większości nie zmieniła się od czasów Platformy Obywatelskiej. Stąd takie oburzenie, że w jednej z gazet pojawiła się informacja, która nie idzie w jednej linii z narzuconym, lewicowym przekazem.
Kupię dziś papierowy Kurier Szczeciński.