– To co zrobił ten człowiek dla Polski, jak ograniczył rozwój tej epidemii, jak w Polsce zostały podjęte bardzo szybko kroki, w Hiszpanii stawia się za przykład – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Renata Acosta, hiszpanka z polskimi korzeniami, która mieszka na Wyspach Kanaryjskich.
Renata Acosta, wskazuje w rozmowie, że hiszpański rząd za późno podjął decyzje o wdrożeniu środków prewencji wobec pandemii koronawirusa . – Stan wyjątkowy został tam wprowadzony dopiero 15 marca. Było to spowodowane polityczną wojenką toczoną pomiędzy komunistami a socjalistami z partii rządzących i współrządzących – ocenia.
Komuniści nie chcieli wprowadzenia stanu wyjątkowego, bo jak twierdzili to naruszy ich wolność. – Członkowie rządu wręcz nawoływali do masowych zgromadzeń. Takie zgromadzenie, zorganizowane przez feministki z udziałem 120 tys. osób, miało miejsce 8 marca z okazji Dnia Kobiet – tłumaczy.
Za: telewizjarepublika.pl