Instytut Pamięci Narodowej chce utworzyć park o charakterze historycznym i edukacyjnym do którego trafiłyby wszystkie tzw. pomniki wdzięczności Armii Czerwonej.
Na miejsce skansenu wybrano Borne Sulinowo w województwie zachodniopomorskim. Miasto nie jest przypadkowym wyborem. W okresie PRL mieścił się tam duży garnizon wojsk ZSRR, a samo miasto było wyjęte spod administracji polskiej.
Skansen ma powstać w 2017 roku. IPN poinformował, że w całej Polsce pozostało jeszcze 229 tzw. pomników wdzięczności. Instytut chce pomagać samorządom w decyzji o przeniesieniu pomników i finansować koszty transportu do Bornego Sulinowa. Źródło: rp.pl
Zachęcam do obejrzenia wersji wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=f79iBAcRT74&feature=youtu.be
Pomysł najprawdopodobniej został zaczerpnięty z Litwy:
Skansen nazywa się Park Grūtas: istnieje Od 2001 roku jako plenerowa prywatna ekspozycja pomników polityków radzieckich oraz przedmiotów związanych z historią tego kraju, w szczególności Litewskiej SRR. Byłem tam w dwa tysiące dziesiątym roku i wszystkie zdjęcia, które przewijają się w tle są mojego autorstwa.
Park położony jest w pobliżu miasta Druskieniki, nieopodal miejscowości Grūtas (pol. Gruta).
Na terenie wystawowym znalazły się pomniki przywódców ZSRR (Lenina, Stalina), litewskich działaczy komunistycznych i partyzantów. Ponadto w specjalnym pawilonie została zrekonstruowana sala zebrań partyjnych z biblioteką, zaś osobne budynki mieszczą wystawę malarstwa i rzeźby socrealistycznej oraz innych pamiątek poradzieckich. Przy wejściu na teren parku znajduje się kopia drutów otaczających radziecki łagier, wagonu, jakim dowożono do niego więźniów, dalej zaś kopia głośnika obozowego. Łącznie w parku znajduje się 86 rzeźb radzieckich autorstwa 46 różnych twórców
W Parku Grutas byłem w 2010 roku, kilka zdjęć:
Moim zdaniem budowana podobnego skansenu to genialny pomysł IPNu rozwiązujący problem sowieckich pomników. Dotychczas nie wiadomo było co z nimi zrobić, wielu chciało ich całkowitego zniszczenia (w tym ja), inni postulowali przeniesienie ich na cmentarze a jeszcze inni odesłanie do Moskwy. Stworzenie swoistego muzeum komunizmu będzie miało jeszcze jeden pozytywny aspekt, wreszcie stare ubeckie dziadki z Komitetu Obrony Demokracji będą miały stałe miejsce spotkań i będą mogły poczuć się jak w czasach młodości, kiedy to strzelali w plecy żołnierzom wyklętych czy stoczniowcom i znikną z ulic polskich miast.
Ładowanie…