Dżihadyści Państwa Islamskiego wciąż niszczą starożytne zabytki kultury. W Iraku wysadzili w powietrze świątynię sprzed 2800 lat. Teraz grożą, że to samo zrobią ze słynnym egipskim sfinksem.
Jak podaje Organizacja Narodów Zjednoczonych, dżihadyści Państwa Islamskiego nie ustają w wysiłkach na rzecz zniszczenia starożytnych zabytków w Iraku. Dzięki zdjęciom satelitarnym można ocenić, że islamiści doprowadzili już do bardzo poważnych szkód w okolicach świątyni Nabu w najstarszym mieście asyryjskim Nimrud – poinformowała w Genewie Unitar, jedna z agent ONZ. W ten sposób potwierdziła doniesienia samego ISIS, które chlubiło się przed kilku dniami zniszczeniem świątyni liczącej 2800 lat.
Państwo Islamskie opublikowało film, w którym pokazuje wejście do świątyni. Następnie słychać już tylko potężne eksplozje, a głos jednego z terrorystów zapowiada wysadzenie w powietrze egipskich piramid i sfinksa.
Świątynia Nabu była poświęcona babilońskiemu bożkowi mądrości. Znajdowała się w mającym wyjątkowe znaczenie historyczne mieście Nimrud, które założono w XIII stuleciu przed narodzeniem Chrystusa na brzegu rzeki Tygrys. Zgromadzone są tam skarby kultury nieocenionej wprost wartości. Ich istnienie jest jednak poważnie zagrożone po zajęciu terenu przez islamskich radykałów.
Dżihadyści niszczą pozostałości po dawnych kulturach, opierając się na dosłownej interpretacji Koranu. Allah nakazał ich zdaniem niszczyć świątynie, posągi i symbole sprzed nadejścia Mahometa jako bluźniercze.
Państwo Islamskie zniszczeń dokonuje nie tylko w Iraku, ale także w Syrii. Światowe media informują ponadto, że islamiści część artefaktów sprzedają na czarnym rynku.
Źródła: faz.net, pch24.pl
https://www.youtube.com/watch?v=q04iX6MovfA