„Niemcy nie będą nas uczyć praworządności! Do dziś nie zapłaciły nic za swoje poprzednie lekcje praworządności w Polsce! Mówiąc o tym, że każde państwo ma prawo decydować o sprawach zapisanych w traktatach mam oczywiście na myśli kompetencje wyłączne państwa członkowskiego. W 1 minucie nie da się szczegółowo powiedzieć wszystkiego.” – napisał europoseł Patryk Jaki na swoim profilu na Facebooku w opisie swojego najnowszego wystąpienie z Parlamentu Europejskiego.
W Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata w sprawie zapisu mówiącego o łączeniu budżetu UE z tzw. „praworządnością”.
Charakterystyczne, że najpierw niemiecki komisarz w 2018 roku forsuje rozporządzenie związane z praworządnością, a teraz niemiecka prezydenta naciska żeby to zakończyć. Główny zarzut wobec Polski? Upolityczniony wybór sędziów. Tymczasem Niemcy mają najbardziej upolityczniony sposób wyboru sędziów w całej Europie. Tam często politycy wybierają polityków na sędziów, a w Polsce dalej sędziowie mają decydujący wpływ. I wy macie czelność mówić Polakom, że łamią praworządność?
💬 Podstawowa definicja praworządności mówi o działaniu w granicach prawa, a urzędnicy unijni to prawo łamią.
Europoseł @PatrykJaki podczas konferencji prasowej w Brukseli 👇 pic.twitter.com/aXiX4KsmIz
— Solidarna Polska (@SolidarnaPL) November 24, 2020
Ja wam przypomnę, że do dzisiaj nie zapłaciliście nawet jednego euro za wasze poprzednie lekcje praworządności w Polsce. Ile jeszcze przykładów waszej arogancji, która łamała europejską solidarność, jest potrzebnych żebyście zrozumieli, że każde państwo ma prawo decydować o tym co jest zapisane w traktatach? Chcecie mówić o praworządności? Proszę bardzo. Czy praworządne jest dogadywanie się z Putinem nad głowami europejczyków w sprawie gazowej? Czy to jest ta solidarność i praworządność, której Niemcy chcą uczyć całej Europy? – mówił europoseł Jaki.
Ładowanie…