Z kilku ostatnich sondaży wyłania się jasny obraz – poparcie społeczne dla PiS wciąż rośnie. Z najnowszego sondażu CBOS wynika, że na partię J. Kaczyńskiego zagłosowałby dziś niemal co drugi Polak. PiS mógłby bowiem liczyć na 47 proc. poparcia. Plasująca się na drugim miejscu PO mogłaby liczyć na 3x gorszy rezultat (16 proc.). Jaki z tego morał? Niech PO i N przyjmują jeszcze więcej antypolskich rezolucji, a na liderów antyrządowych protestów niech nadal stawiają zakłamanych lub obleśnie bogatych ludzi, to PiS niebawem przebije granicę 50 proc.
Jedno jest pewne – PiS ma wielkie szczęście do obecnej opozycji oraz liderów antyrządowych protestów. Tytani intelektu i strategii w postaci Ryszarda Petru czy Piotra Misło czy topiąca Platformę niczym wielka metalowa kula utwierdzona na stałe do nogi Hanna Gronkiewicz-Waltz to jedno. W odwodzie są jeszcze ludzie pokroju Mateusza Kijowskiego lub bogaci lekarze rezydenci, jeżdżący na wycieczki do Las Vegas, którzy rzekomo mają klepać biedę. Oni wszyscy to wielki prezent dla Jarosława Kaczyńskiego. Prezent, który – co istotne – nie został jeszcze w pełni przez PiS skonsumowany.
Pisałem o tym wczoraj w konwencji żartu, ale chyba teraz podejmę temat nieco bardziej poważnie. PiS nie musi robić spotów wyborczych o swoim programie, czy dokonaniach obecnego rządu. Wystarczy, że zbierze do kupy i pokaże w strawnej wizualnej formie kilka akcji liderów opozycji / antyrządowych protestów. Przecież głosowanie za kolejnymi rezolucjami przeciwko Polsce, donoszenie na rząd do międzynarodowych instytucji z prośbą o interwencję, czy stawanie na czele antyrządowych protestów mając świadomość wiszących w zanadrzu „haków” na własną osobę, które w każdej chwili mogą wypłynąć to strategia strzelania we własne kolana podczas przycinania gałęzi na której się siedzi.
https://prawicowyinternet.pl/rzecznik-iustitii-porownal-politykow-pis-do-komunistycznych-mordercow-teraz-sie-tlumaczy/
Awantura o Polskę i wizję rządów PiS nie mogła się do tej pory opozycji powieść, bowiem dla statystycznego Kowalskiego zbyt wiele było po stronie opozycji niejasności, czy nawet sprzeczności. No bo jak inaczej nazwać sytuację, kiedy prawiący morały o praworządności lider KOD sam nie płaci alimentów na własne dzieci, a dodatkowo organizuje wałek finansowy wewnątrz KOD. Albo jak odnieść się do tego, że protestujący rezydenci klepią biedę, a na udostępnianych przez siebie zdjęciach na portalach społecznościowych widać, że jeżdżą na egzotyczne wycieczki po całym świecie, mają wypasione fury lub stołują się w knajpach z kawiorem i szampanem za 500 zł/butelka.
I właśnie dlatego PiS, mimo iż w ciągu 2 lat zaliczył całą paletę ewidentnych wtop wizerunkowo-politycznych, ma dziś od 40 do 47 proc. poparcia (w zależności od sondażowni), a PO razem z Nowoczesną nie mogą przebić łącznie 25 proc. Jak tak dalej pójdzie to możliwe będzie przebicie przez PiS bariery 50 proc. Widać bowiem, że dla zwykłych ludzi ważniejsze od walki o stołki w sądach jest to, czy ktoś nie jest zakłamany i nie donosi na swój kraj za granicą. Tylko tyle i aż tyle.
Działaczka SLD: „Wyklęci to pedofile. Inka to młodociany przestępca”