Szef francuskiego MSZ Jean-Yves Le Drian oświadczył przedwczoraj, że nowelizacja ustawy o polskim IPN jest „niewłaściwa” i „godna potępienia”. Dodał przy tym, że „nie należy na nowo pisać historii. To nigdy nie jest dobre”. Myślę, że warto sprostować pana Le Driana i zapewnić, że o „pisaniu historii na nowo” nikt nie myśli. Dodatkowo należy mu przypomnieć, że kiedy polski rząd, jako jedyny na świecie, powołał instytucję ratującą Żydów z Holocaustu, rząd kolaborantów z Francji organizował wywózkę 76 tys. Żydów do obozów śmierci.
– „Liczę też, że naród polski będzie umiał zmienić zdanie i sprawić, że przy okazji najbliższych wyborów uwolni się z tych okowów nałożonych mu przez godne pożałowania nacjonalistyczne opcje” – powiedział przedwczoraj Jean-Yves Le Drian, szef francuskiego MSZ. Wcześniej dodał, że nowelizacja ustawy o polskim IPN jest „niewłaściwa” i „godna potępienia”, oraz że „nie należy na nowo pisać historii”, gdyż „to nigdy nie jest dobre”.
Le Drian to chyba klasyczny przykład totalnie zmanipulowanego człowiek, który myśląc ze ma racje, powiela tylko kłamstwa na temat naszego kraju oraz nowelizacji ustawy o IPN. Tutaj rola naszego MSZ, aby odpowiednio zareagować i w miarę możliwości „sprostować” myślenie szefa MSZ Francji. Dodałbym przy okazji kilka faktów z historii.
Po pierwsze – wspomniałbym o Radzie Pomocy Żydom (Żegocie), organizacji humanitarnej, która – będąc organem polskiego rządu na uchodźstwie – jako jedyna na świecie w latach 1942-1945 w sposób instytucjonalny organizowała pomoc dla Żydów prześladowanych i eksterminowanych przez Niemców. Dzięki niej udało się uratować życie dziesiątek tysięcy Żydów.
Po drugie – kiedy w Polsce zakładano Żegotę, we Francji – która podjęła kolaborację z Niemcami – zamiast zinstytucjonalizowanej pomocy dla Żydów organizowane były wywózki do obozów śmierci. Szacuje się, że w ten sposób deportowano na śmierć ok. 76 tysięcy Żydów, z czego 11 tys. było dziećmi.
Co istotne – francuskie władze jeszcze wiele lat po wojnie odmawiały uznania jakiegokolwiek udziału kolaborantów z rządu Vichy w holokauście. Dopiero w 1995 r. ówczesny prezydent Jacques Chirac po raz pierwszy uznał w imieniu Francji odpowiedzialność państwa za organizowanie deportacji Żydów do obozów śmierci.
Premiera pierwszego tomu książki Radosława Patlewicza „Historia polityczna Polski – nowe spojrzenie