Paweł Poncyljusz raczej nie będzie wspominał wizyty w radiu RMF FM z uśmiechem na twarzy. Robert Mazurek wytknął mu bowiem hipokryzję, jakiej dopuszcza się Platforma Obywatelska w kontekście zmian dotyczących dostępności komisji wyborczych. Zapytany przez prowadzącego o radykalne zmiany, jakie polityk opozycji popierał w 2011 roku, odpowiedział on, iż nie pamięta i zapewne nie był “entuzjastą” rozwiązań, za którymi głosował.
– W 2011 roku, kiedy premierem był Donald Tusk przeforsowano cały nowy kodeks wyborczy. Zrobiono coś takiego, że teraz byście zwołali całą Unię Europejską i nie dali ani grosza z żadnych pieniędzy europejskich, krzyczeli o faszyzmie. Wtedy bowiem wprowadzono całkiem nowe granice okręgów wyborczych. (…) Robiono w to w styczniu – tak jak teraz, a wybory były w październiku – tak jak teraz. Niech mi i naszym słuchaczom Pan powie, dlaczego można było dokonać wielkiej zmiany w 2011, a teraz nie można dokonać drobnej – zwiększającej liczbę punktów wyborczych – w 2023 roku już nie. – powiedział Mazurek.
– Nie pamiętam tej sytuacji z 2011 roku. Boję się, że nie byłem entuzjastą tych rozwiązań. – odpowiedział Poncyljusz, pomimo słów prowadzącego o jego głosowaniu “za”.
To jest hit‼️🤣🤣🤣
TyPOwa “amnezja” pic.twitter.com/JHzY70ns3O— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) January 31, 2023
Ładowanie…