Miała być dobra zmiana polegająca na tym, że wszelkie finansowanie dla antypolskich i antychrześcijańskich fundacji, stowarzyszeń i wszelkiego innego rodzaju tworów zostanie ukrócone. W praktyce miało to oznaczać, że publiczne pieniądze nie będą płynąć np. na Krytykę Polityczną, na pseudo naukę pokroju „gender studies” czy na tzw. „sztukę nowoczesną”, która ze sztuką ma tyle wspólnego co Donald Tusk z polskością.
Przypadkowo dowiedzieliśmy się, że moje i Twoje drogi czytelniku podatki jednak będą nadal zasilać portfele polskiego lewactwa. Pani profesor Magdalena Środa otrzyma ponad milion złotych z budżetu państwa na coś o nazwie „Kartografie obcości, inności i w(y)kluczenia. Perspektywa filozofii i sztuki współczesnej”. Badania nad tym niezwykle ważnym dla przyszłości naszej ojczyzny zagadnieniem, z całą pewną muszą być kosztowne.
W 2015 roku najczęstsza miesięczna pensja brutto (dominanta) wynosiła 2189,11 zł (niecałe 1,6 tys. zł na rękę). Proste wyliczenie, przeciętny Polak aby otrzymać na rękę tyle ile dostała pani profesor na swoje niezwykłe badania, musi przepracować ponad 662 miesiące, czyli ponad 55 lat.
Dowiedzieliśmy się o tym przypadkiem (w końcu rzadko kto przegląda rządowy budżet, ba, nie przeglądamy nawet naszych lokalnych wydatków). Wybitny naukowiec, jakim jest pani prof. Środa opublikowała na Twitterze poniższy post, wróżąc, że już niedługo kaczystowskie rządy zaprowadzą nam stan wojenny nad Wisłą. :-)
Szybka riposta ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina:
Z jednej strony trzeba przyznać, że uciszyło to naszą wybitną Panią naukowiec ale z drugiej pokazało, że nadal te środowiska są finansowane z publicznych pieniędzy. Co uważam za skandal.
Kilka cytatów z wielkiej pani profesor:
- „Ja osobiście nieraz też mam ochotę podrzeć Biblię za pełne agresywnych i nawołujących do przemocy treści.”
- „Jeśli ktoś nigdy nie spał z osobą tej samej płci, to skąd wie, że nie lubiłby tego?”
- „Niezwykłą siłę w ostatnim tygodniu pokazała Ewa Kopacz. Trzeba złożyć jej wyrazy podziwu i wielkiego szacunku. Pozostając w cieniu, poza mediami i wszelkim rozgłosem, przez niemal cały okres żałoby pomagała w Moskwie w identyfikacji ciał.
Póki w polityce są takie kobiety jak Ewa Kopacz, pozostaje cień nadziei, że może mieć ona ludzką twarz. To znaczy twarz zwróconą w kierunku tego, co naprawdę ważne, choć niemedialne.”- „W Poznaniu straszy. Straszy ksenofobia, nietolerancja i ich nieodłączny brat – kibol.”
Przypomnę jeszcze sprawę, którą starałem się nagłośnić w moim mieście, w Szczecinie, gdzie za publiczne pieniądze (miejsce i Ministerstwa Kultury) promowana jest „sztuka nowoczesna” w postaci zdjęć penisów:
https://www.youtube.com/watch?v=0HjvyptHFuA