Marcin Warchoł odniósł się do słów Donalda Tuska, który przyznał, iż nie będzie już nic obiecywał, bowiem i tak swoich postulatów nie dotrzyma. Poseł Suwerennej Polski podsumował wypowiedź szefa PO twierdząc, że w niespotykanym przypływie szczerości, powiedział on wreszcie prawdę. Warchoł zaznaczył, iż Tusk – kiedy obiecuje – to znaczy, że obiecuje, a nie że faktycznie coś zrobi.
– Po raz pierwszy w jakimś niespodziewanym przypływie szczerości, Donald Tusk powiedział prawdę. Po co ma swoim wyborcom obiecywać, że coś zrobi, skoro wiadomo, że albo nie zrobi albo zrobi coś wręcz przeciwnego. Obiecywał, że nie podniesie wieku emerytalnego, następnie go podniósł. Obiecywał, że nie wyprzeda majątku narodowego, wyprzedał. Obiecywał, że Polska będzie silnym i bezpiecznym państwem? Rozbroił armię i chciał sprowadzić imigrantów z Afryki. Pamiętajcie: jeżeli Donald Tusk obiecuje, że coś zrobi, to znaczy, że obiecuje, a nie że coś zrobi. – powiedział Marcin Warchoł.
Jeśli Tusk obiecuje, że coś zrobi, to znaczy, że…obiecuje, a nie, że zrobi #PremierPolskiejBiedy #TuskZnaczyBezrobocie pic.twitter.com/ysHm9rugty
— Marcin Warchoł (@marcinwarchol) August 29, 2023