Mariusz Kałużny powiedział w zamieszczonym na Twitterze nagraniu, że w obliczu potężnych walk militarnych na Ukrainie oraz politycznych i gospodarczych w całej Europie, „Dyzma z Chobielina” sieje rosyjską dezinformację, godzącą w interes naszego kraju. Poseł Solidarnej Polski podkreślił, iż pytaniem kluczowym jest to, kto i za co płaci Sikorskiemu 800 tysięcy za doradztwo, bowiem to może dać odpowiedzi na wiele innych znaków zapytania w kwestii jego działalności.
– W Europie teraz dzieją się najpotężniejsze walki – militarna wojna na Ukrainie, ale też w samej Europie toczy się wojna gospodarcza i polityczna. Najpotężniejsze państwa tutaj się ścierają, w naszej części Europy. My jako Polska jesteśmy krajem przyfrontowym. I nie hrabia, ale Dyzma – Dyzma z Chobielina, czyli Pan Sikorski mówi, że Polska chciała wziąć udział w rozbiorze Ukrainy. On opowiada rzeczy, które godzą w pozycję Polski. Nie na marne wysocy urzędnicy amerykańscy nazwali go rosyjską dezinformacją. Ten człowiek był Ministrem Obrony Narodowej, Spraw Zagranicznych, jest europosłem. Czy on mówi to z głupoty, czy w wyniku spożywania alkoholu lub innych używek. A może jest po prostu idiotą? Nie sądzę. Pytanie kluczowe: Kto i za co płaci Sikorskiemu 800 tysięcy za doradztwo? To są pytania kluczowe: kto i za co płaci Sikorskiemu. Odpowiedź na pewno wiele wyjaśni. – powiedział Kałużny.
Mariusz Kałużny 🇵🇱
❗Radosław Sikorski szkodzi Polsce🇵🇱 Jego działania uderzają w nasz kraj. To „rosyjska dezinformacja”❗ pic.twitter.com/P6yRzKAYfe— no_8112 (@no_8112) February 1, 2023