Dariusz Matecki podkreślił, iż środki z KPO służą opozycji jako narzędzie przedwyborcze, które ma być główną osią sporu. Zaznaczył on, że Komisja Europejska wstrzymuje wypłacenie środków na bazie działań głównych przedstawicieli m.in. Platformy Obywatelskiej, m.in. Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy już kilka lat temu zapowiadał bowiem wydarzenia, które obecnie mają miejsce w naszym kraju. Zdaniem polityka Solidarnej Polski, taka postawa UE to skrajny szantaż, który nie ma nic wspólnego z ideą demokracji.
– Uważamy, że powinniśmy skupiać się na naszych budżetach i ewentualnie pożyczać z innych źródeł w tej chwili, kiedy Komisja Europejska dalej wstrzymuje te pieniądze. Wstrzymuje je z resztą na bazie działań polityków opozycji, bo sam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski już kilka lat temu mówił o tym, że pieniądze z UE popłyną, kiedy PO wróci do władzy. Widzimy tutaj skrajny szantaż – zagłosujecie na Platformę Obywatelską, to dostaniecie pieniądze. Nie tak powinna wyglądać demokracja europejska. – powiedział Matecki.
Niedługo się dowiemy, że bez KPO nie będzie w Polsce niczego. Opozycja próbuje z pożyczonych przez UE pieniędzy zrobić główną oś sporu na nadchodzące wybory.
Dziś KPO jest narzędziem szantażu Komisji Europejskiej, aby Polacy zagłosowali na uległą wobec UE i Niemiec partię. pic.twitter.com/AoNskWxFSF
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) January 2, 2023