„Stop cenzurze Facebooka w Polsce!” – pod takim hasłem odbyła się wczoraj w Sejmie konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Ruchu Narodowego, Obozu Narodowo-Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej i Prawicy Rzeczypospolitej. Konferencja prasowa ma związek z usunięciem w ostatnim czasie przez administrację Facebooka dwóch największych profili narodowców – profilu Marszu Niepodległości (ponad 250 tys. użytkowników) i Ruchu Narodowego (160 tys.). Natomiast w ubiegłym roku skasowany został przez Facebooka profil ONR, a każda próba ponownego założenia profilu kończyła się usuwaniem go z automatu. Dotyczy to również w tej chwili profili Marszu i Ruchu.
Takie działanie Facebooka jest działaniem dyskryminującym, co podkreślił podczas konferencji prasowej mecenas mecenas Marcin Iwanowski z Zespołu Prawnego Marszu Niepodległości. Zapowiedział on również, że Zespół Prawny Marszu przygotowuje się do wejścia na drogę sądową z Facebookiem.
– Szykuje nam się walka Dawida z Goliatem. Przy czym Dawidem są organizacje patriotyczne i narodowe, a Goliatem Facebook – obrazowo przedstawił sytuację mecenas Iwanowski.
Nie miał jednak żadnych wątpliwości, że praktyki stosowane przez Facebook są niezgodne z prawem. Zapowiedział, że podjęte zostaną przez Zespół Marszu kroki na drodze sądowej w Polsce, ale również trwają rozmowy z jedną z kancelarii prawnych, aby wytoczyć proces również w Irlandii, gdzie mieści się gówna siedziba Facebooka na Europę.
Obecni na konferencji prasowej działacze ONR, Tomasz Kalinowski i Damian Kita, opowiedzieli w jaki sposób administracja Facebooka potraktowała i nadal zwalcza ONR na tym najpopularniejszym w Polsce portalu społecznościowym. Zwrócili też uwagę, że w tej chwili dochodzi do takich absurdalnych sytuacji, że usuwane są z Facebooka nie tylko symbole narodowców, takie jak Falanga, symbol m.in. ONR-u, legalnie działającej w Polsce organizacji zarejestrowanej jako stowarzyszenie, ale nawet symbol Polski Walczącej! Symbol polskiego państwa podziemnego, który jest w Polsce prawnie chroniony. Tymczasem administracja Facebooka usuwa go po zgłoszeniach, że jest to symbol nawołujący do nienawiści.
Mateusz Marzoch z Młodzieży Wszechpolskiej, w kontekście pomysłu zaproszenia do Sejmu przedstawicieli Facebooka, powiedział, że wyjaśnienia co do formy potraktowania i usuwania profili narodowych należą się nie tyle legalnie działającym organizacjom społecznym i partiom, ale tym wszystkim użytkowników, setkom tysięcy użytkowników, których administracja Facebooka pozbawiła możliwości dostępu do profili, których byli subskrybentami i do otrzymywania informacji, które ich interesowały, a które Facebook postanowić ocenzurować zamykając profile narodowców, co może mieć również związek z tym, że to właśnie na profilach narodowców pokazywały się informacje o zagrożeniach związanych z masowym napływem do Europy nielegalnych, muzułmańskich imigrantów.
Prezes Ruchu Narodowego, Robert Winnicki, dodał do tego, że takie działania Facebooka mają również znamiona oszukiwania swoich kontrahentów biznesowych, ponieważ kasowane są strony „gdzie zasięg jest pomnażany poprzez wpłacanie pieniędzy Facebookowi.
– I to jest już oszukiwanie na poziomie gospodarczym – dodał Winnicki.
Na koniec konferencji prasowej Robert Winnicki skierował zaproszenie do przedstawicieli Facebooka na Europę Środkowo-Wschodnią na rozmowy do Sejmu, aby spotkali się z polskimi posłami i organizacjami pozarządowymi, aby wyjaśnili jakie standardy stosuje wobec swoich użytkowników. Za: dzienniknarodowy.pl
https://www.youtube.com/watch?v=Ng6GVSndwNM&feature=youtu.be