19 lipca pod Sejmem odbył się protest przeciwko nienawiści na tle rasowym, etnicznym, narodowościowym, religijnym i wyznaniowym. Tymczasem już kilka dni później w Niemczech rozpoczął się koszmar, którego nie wywołali bynajmniej polscy nacjonaliści…
Kilkadziesiąt osób demonstrowało pod hasłem: „Chlebem i solą-nie pięścią”
Mieli ze sobą transparenty: „Nie ma zgody na nienawiść”, „Nienawiścią nie można zajechać daleko. Za daleko można”, „Ten kto zamknął się w nienawiści, już się skończył”. „Nie uchodźcy, a polscy nacjonaliści to najwięksi terroryści”.
Olga Górna, jedna z organizatorek pikiety, powiedziała: „Oburzone wydarzeniami ostatnich miesięcy, postanowiłyśmy wyrazić głośny sprzeciw wobec narastającej w Polsce nienawiści na tle rasowym, etnicznym, narodowościowym, religijnym i wyznaniowym”
Na stronie Codziennik Feministyczny czytamy: „Poziom agresji fizycznej i słownej w przestrzeni publicznej gwałtownie wzrasta i dotyka ona wielu mniejszości: Ukraińców, Romów, Żydów, Afrykanów, Azjatów, wyznawców innych religii i mających inne niż polskie korzenie.”
Organizatorzy domagali się:
- Jednoznaczne potępienie wszelkich przejawów nienawiści i wyrażanie tego sprzeciwu w formie szeroko komunikowanego stanowiska.
- Objęcie specjalnym nadzorem działań policji oraz postępowań prokuratorskich dotyczących przestępstw z nienawiści.
- Wprowadzenie do szkół programów edukacyjnych ukierunkowanych na wychowanie dzieci i młodzieży w duchu tolerancji i szacunku do każdego człowieka.
- Podjęcie skutecznych działań na rzecz zwiększenia świadomości Polaków o zagrożeniach płynących z wszelkich przejawów nienawiści np. poprzez uruchomienie ogólnokrajowej kampanii społecznej.
- Powołanie organu dedykowanego tematyce przeciwdziałania nienawiści na tle rasowym, etnicznym, narodowościowym, religijnym i wyznaniowym, w miejsce rozwiązanej z końcem kwietnia 2016 roku Rady ds.
- Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji.
Mój komentarz: widząc totalną pustkę umysłową wśród polskiego lewactwa ciężko komentować głupoty takie jak nazywanie polskich patriotów terrorystami. Dawniej za takie słowa dostaliby po głowie i nago musieli biegać na około Sejmu, dzisiaj policja musi się patrzeć na dewiantów i ich ochraniać przed normalnymi ludźmi… no cóż, jedyny komentarz na jaki zasługują: