Niemieccy Zieloni uważają, że muzułmańskie dzieci powinny mieć więcej zajęć z islamu. Jak pisze Deutsche Welle, polityk tej partii, Sylvia Löhrmann „zapowiedziała dalsze zwiększenie liczby lekcji religii dla muzułmańskich dzieci w szkołach Nadrenii Północnej-Westfalii”.
Zieloni uważają, że ciągle jeszcze za mało jest tego typu obowiązkowych zajęć w niemieckich szkołach. „Tylko” 16 tys. muzułmańskich dzieci będzie uczęszczało na zajęcia z islamu w tym roku. A wszystkich takich dzieci w Nadrenii Północnej-Westfalii jest 360 tys.
Niemiecka tuba propagandowa jaką jest Deutsche Welle wyjaśnia, że to dobrze, aby jak najwięcej muzułmańskich dzieci miało takie zajęcia, ponieważ pozwoli to na zmniejszenie zagrożenia terrorystycznego. Tak, tak, oni to piszą na poważnie. I w związku z napływem nielegalnych, muzułmańskich imigrantów do Niemiec pojawiają się wręcz żądania wprowadzania takich lekcji w niemieckich szkołach. „Na tle coraz to nowych ataków terrorystycznych dokonywanych w imię islamu przez młodych fanatyków, żądania te stają się coraz bardziej pilne” – wyjaśnia Deutsche Welle. I przytacza opinię jednego z nauczycieli islamu, który uważa, że „szkoła jest pierwszym miejscem, w którym można uodpornić młodzież na radykalną ideologię rozpowszechnianą głównie przez Internet”.
Jak na razie lekcje islamu są wprowadzane w szkołach w krajach związkowych zachodniej części Niemiec. Kraje części wschodniej – Brandenburgia, Saksonia, Saksonia-Anhalt, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Turyngia – nie są jeszcze tak dotknięte najazdem muzułmańskich imigrantów i na razie nie ma w tych szkołach lekcji islamu, a ni pomysł na ich wprowadzenie.
https://www.youtube.com/watch?v=7dctCeybcqo