Niemcy to kolejny kraj, który powinien zostać skazany na zagładę, z jednej strony bezproblemowo wpuszczają do siebie setki tysięcy islamskich imigrantów, którzy gwałcą ich kobiety i niszczą kulturę a z drugiej strony atakują spokojnie protestujących chrześcijan.
Ponad stu członków organizacji pro-life uczestniczyło w marszu przeciwko aborcji w niemieckim Münster. Zostali oni zaatakowani przez lewicowe organizacje. Osoby poprzebierane w różowe stroje niosły między innymi tabliczki z napisami: „Bóg jest transwestytą”. Spokojnie protestującym członkom organizacji pro-life wyrywano krzyże i rozbijano je o ziemię, rzucano w nich balony z prezerwatyw. Jak widzę takie lewackie skurwysyństwo to w duszy cieszę się z tego co niedługo zrobią z nimi muzułmanie…