Czy rację mieli ci, którzy Rafałowi Trzaskowskiemu w czasie kampanii zarzucali realizowanie niemieckich interesów w Warszawie? A docelowo również w Polsce? Dziś wychodzą na jaw informacje, że szefowa resortu obrony RFN Annegret Kramp-Karrenbauer gościła w siedzibie Platformy Obywatelskiej.
O spotkaniu informował sam Tomasz Siemoniak, były szef Ministerstwa Obrony Narodowej rządu PO-PSL: „Wspólnie z @bbudka w siedzibie PO spotkaliśmy się wieczorem z przewodniczącą CDU, minister obrony Niemiec @akk . Rozmawialiśmy o wkładzie @Platforma_org i CDU we współpracę polsko-niemiecką, priorytetach UE i planach @EPP . Omówiliśmy także kwestie polityki bezpieczeństwa w Europie” – pisze na Twitterze.
Dlaczego szef niemieckiego MON rozmawia o bezpieczeństwie z opozycją?
Dlaczego opozycja występuje w roli polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Obrony Narodowej i wreszcie Prezydenta RP?
Czy nie jest to działalność na szkodę Polski?
Republika Federalna wielokrotnie była krytykowana za swoje podejście do kwestii obrony narodowej przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Niemcy wydają na wojsko znacznie mniej niż wymagane przez NATO 2 proc. PKB (w 2019 r. było to 1,38 proc., wcześniej jeszcze mniej). //TVP.info