Węgry wybudują nowy, bardziej masywny płot na południowych granicach do obrony przed ewentualnym wzrostem liczby imigrantów – zapowiedział dzisiaj premier Węgier, Victor Orban.
Na antenie radia państwowego stwierdził, że wkrótce może być „większa potrzeba bezpieczeństwa” a ogrodzenie musi być w stanie powstrzymać „kilkaset tysięcy ludzi” napierających na granice w tym samym czasie. Taki gwałtowny wzrost może nastąpić, jeżeli na przykład, Turcja pozwoli milionom uchodźców mieszkających na jej terenie wyjechać do Europy Zachodniej.
– Dla nas – Węgrów – migranci są trucizną. Nie chcemy ich – powiedział węgierski premier przed miesiacem podczas spotkania z austriackimi politykami.
– Węgry nie potrzebują nawet jednego migranta dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki lub celów demograficznych lub dla przyszłości kraju – powiedział wtedy Orbán. – Jest to również powód, dla którego nie istnieje potrzeba wspólnej europejskiej polityki migracyjnej: kto chce wziąć migrantów do siebie, ale nie może naciskać na innych. My nie potrzebujemy imigrantów.
Viktor Orbán jest przeciwnikiem programu UE kontyngentu UE ws. przesiedlania migrantów. Na Węgrzech odbędzie się 2 października referendum w sprawie udziału tego kraju w programie.
Za: dzienniknarodowy.pl