Jan Hartman, jeden z najbardziej znanych antyklerykałów i przodownik w walce o świeckość państwa krytykuje ministra spraw wewnętrznych za to, że ten nie chce sprowadzać do Polski islamistów!
„Nie podoba nam się Wasza religia, więc Was nie wpuścimy, bo będziecie swoją fałszywą wiarą i obcą nam kulturą zanieczyszczać nasz teren” – ironizuje na swoim blogu na portalu Polityka.pl Hartman, odnosząc się w ten sposób do słów Mariusza Błaszczaka, który nie chce wpuścić do Polski muzułmanów z Czeczenii. Przypomnijmy, że szef MSW powiedział na antenie TVN24, że „Nie, nie będziemy ulegać presji tych, którzy chcą doprowadzić do kryzysu imigracyjnego. Nasza polityka jest zupełnie inna. Granica Polski jest szczelna. W Czeczenii nie ma wojny, w odróżnieniu od sytuacji sprzed lat. Celem podróży tych ludzi jest zachód Europy. To jest próba stworzenia nowego szlaku napływu muzułmanów do Europy. Póki jestem ministrem spraw wewnętrznych, póki rządzi rząd PiS, nie narazimy Polski na zagrożenie terrorystyczne”.
Zgodnie z logiką takie myślenie powinno przypaść do gustu naczelnemu orędownikowi państwa świeckiego, jakim jest właśnie Hartman, bowiem Islam to religia bardzo silnie ingerująca w politykę. Jednakże zdaniem wykładowcy UJ należy imigrantów przyjąć i pozwolić im na swobodne wyznawanie swojej religii. Szkoda, że pan Hartman nie pozwala tego czynić katolikom w swoim kraju…