„— Jesteśmy jedyną partią polityczną startującą w tych wyborach, która ma odwagę jasno powiedzieć: jeśli chcemy obniżyć podatki tym, którym w Polsce wiedzie się gorzej, musimy podnieść je najbogatszym — tym, których na płacenie wyższych podatków po prostu stać” — mówił Jarosław Soja, ekspert podatkowy Razem. Dziś już wiemy dlaczego działaczom Partii RAZEM łatwo mówić o podwyższaniu podatków dla tych, którzy są najbardziej przedsiębiorczy.
Z oświadczeń majątkowych składanych przez posłów na początku kadencji, które umieszczono na stronie Sejmu wynika, że spośród posłów Razem najzamożniejszy jest Adrian Zandberg, który ma 8 tys. złotych oszczędności. Z kolei cały majątek wiceszefowej klubu Lewicy z Razem, Marceliny Zawiszy, to 1515,73 zł oszczędności.
Partia Razem ma w Sejmie sześcioro posłów. Łącznie mają niecałe 20 tys. złotych.
Najmniejsze oszczędności zadeklarował Maciej Konieczny, który do oświadczenia majątkowego wpisał tylko 708 złotych.
Adrian Zandberg ur. 4 grudnia 1979 – Zarobki w ubiegłym roku: 49 253 złote tytułem „RAZEM, członek zarządu krajowego”.
Marcelina Zawisza ur. 3 maja 1989 – Zarobki w ubiegłym roku: 49 642 złote tytułem „RAZEM, umowa o pracę”.
Paulina Matysiak ur. 2 października 1984 – Zarobki w ubiegłym roku: 30 221 złotych w Urzędzie Miasta Kutno, 21 343 złote w Partii Razem.
Maciej Konieczny ur. 14 października 1980 – W ubiegłym roku zarobił 49 940 złote w Partii Razem i 400 złotych z tytułu praw autorskich.
Daria Gosek-Popiołek ur. 16 kwietnia 1985 – W 2018 roku zarobiła 47 508 złotych w ośrodku kultury i 2475 tytułem praw autorskich.
Magdalena Biejat ur. 11 stycznia 1982 – Tytułem umowy o pracę zarobiła 54 218 złotych – nie wiadomo jakiej, nie ma obowiązku wpisania do oświadczenia majątkowego – może również w partii?
Tak, dla części posłów partia była jedynym źródłem utrzymania. Partia ŻYWICIEL.
Co mnie najbardziej w tym drażni? Publikując moje własne oświadczenie majątkowe wielokrotnie byłem atakowany za pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości (obecnie pracuję tam na zlecenie obsługując media społecznościowe), jednak nawet będąc tam na pełnym etacie i pracując w Warszawie gro moich zarobków pochodziło z prywatnego sektora, zupełnie niezwiązanego z działalnością publiczną. Ja byłem atakowany – a w przypadku 30-40 letnich działaczy Partii RAZEM praktycznie wszystkie media milczą, że ludzie, którzy brylują w mediach, wypowiadając się o ekonomii, gospodarce – sami przez lata utrzymywali się wyłącznie z publicznych pieniędzy pochodzących z partii.
Za: rp.pl, bezprawnik.pl, sejm.gov.pl