Problem z mediami salonowymi jest taki, że jako ekspertów do komentowania bieżących wydarzeń biorą ludzi skompromitowanych w dziedzinach, w których rzekomo mają być ekspertami. W ten sposób Petru staje się „ekspertem” od frankowiczów, a Cimoszewicz senior od procesów związanych z dekomunizacją. W sprawach wypadków rządowych pojazdów wypowiada się Janicki, a były prezydent Komorowski stał się guru w zakresie kwestii międzynarodowych i protokołu dyplomatycznego.
Trudno nie przyznać racji użytkownikowi twittera Mitsuro, który spostrzegł i celnie skomentował problem trawiący sporą część mediów salonowych:
Tak, to jest prawdziwy cyrk, kiedy Ryszard Petru, który zachęcał ludzi do zaciągania kredytów we frankach szwajcarskich, teraz robi jako ekspert od problemów osób uwikłanych w kredyty frankowe. To jest cyrk, kiedy gen. Janicki, pod którego zarządem w BOR łamano mnóstwo procedur bezpieczeństwa, teraz jest zapraszany jako ekspert od przestrzegania tychże procedur. Cyrkiem jest również powoływanie Włodzimierza Cimoszewicza jako autorytetu w zakresie dekomunizacji i ustaw uderzających w byłych SB-ków. Podobnie można powiedzieć, kiedy Bronisław Komorowski występuje jako guru spraw międzynarodowych i dyplomatyczno-protokolarnych.
Jedno jest pewne – dopóki do mainstreamu będą zapraszani wspomniani powyżej „eksperci”, salon nigdy nie stanie się wiarygodny w swej histerycznej retoryce na temat stanu państwa.